Lubelskie: karetka pogotowia i tłumacz na każdym przejściu granicznym z Ukrainą

kra 2171 2022 03 10 194711

Dziennie na terenie województwa lubelskiego przybywa do 10 tysięcy Ukraińców uciekających przed wojną. Jak dotąd, nie jest jasne, ilu z nich osiądzie tutaj na stałe. Pewnym jest jednak, że wszyscy potrzebują pomocy.

CZYTAJ: „Jesteście bezpieczni”. Ciepło ludzkich serc na przejściu granicznym w Hrebennem 

Minionej doby (licząc od 7.00 do 7.00) granice z Ukrainą w województwie lubelskim, przekroczyło w naszym kierunku ponad 61 200 osób. Od początku wojny – blisko 710 tysięcy. W grupie uchodźców, ok. 1/3 stanowią dzieci.

– Po ostatniej wizycie na wszystkich przejściach granicznych z Ukrainą na terenie naszego województwa, podjąłem decyzję o zatrudnieniu tłumaczy – mówi wojewoda lubelski Lech Sprawka. – O ile w pierwszym tygodniu wolontariuszy było bardzo dużo, o tyle w drugim było mniej. To są osoby, które pracują, uczą się. Nie są w stanie funkcjonować również w dni robocze, tym bardziej na poziomie miejscowości przygranicznych. Dlatego podjąłem decyzję, że będzie pełna obsada tłumacza, który będzie zatrudniony na umowie zlecenie na każdym z 4 przejść granicznych z Ukraina w województwie lubelskim w cyklu całodobowym. Jesteśmy w trakcie zatrudniania tłumaczy, oczywiście czerpiąc z zasobów wolontariatu. W sumie będzie zatrudnionych 12 osób, żeby były po 3 osoby na każde przejście graniczne.

CZYTAJ: Wsparcie dla Ukrainy. Jak można pomóc i gdzie szukać pomocy

12 osób, które jak podkreśla wojewoda, zostanie uzupełnione o wolontariuszy zapewni w miarę dobrą obsadę. – Na każdym przejściu granicznym jest już także karetka – dodaje wojewoda lubelski. – Tam są też ambulanse wolontariuszy, ale nie zależnie od tego czy jest, czy ich nie ma, jest to obowiązkowe na każdym przejściu. Dlatego, że uchodźcy są w coraz trudniejszym stanie zdrowia. I niekiedy zbyt długi okres oczekiwania na przyjazd karetki z najbliższego szpitala może okazać się spóźniony. Dlatego to karetka ma czekać na uchodźcę, a nie uchodźca na karetkę.

CZYTAJ: Uchodźcy z Ukrainy znajdują schronienie w Lublinie

– Obecnie, po uchwaleniu specustawy, nadchodzi czas dalszej opieki nad uchodźcami – dodaje wojewoda. – Najważniejsze fragmenty tej ustawy to po pierwsze system ewidencji, czyli ten równoległy PESEL dla uchodźców. To elektroniczny dowód tożsamości i gwarancja legalnego pobytu bez konieczności występowania z wnioskiem o ochronę dla cudzoziemców. Również to powstanie specjalnego funduszu, który znacznie ułatwi uruchamianie najróżniejszych programów i różnych sfer działalności. Z tych obszarów najważniejszych, które będą stopniowo się rozwijać, jest pomoc społeczna i świadczenia, do których zrównane zostaną prawa uchodźców i Polaków, chociażby Program 500+, jednorazowy zasiłek 300 zł na osobę.

CZYTAJ: Prawie 1,5 miliona uchodźców z Ukrainy przekroczyło polską granicę

– Ma to zapewnić uchodźcom godne funkcjonowanie. I pełne uczestnictwo w życiu społeczno-gospodarczym, czyli w systemie edukacji, opieki zdrowotnej, pomocy społecznej. Wreszcie możliwość świadczenia pracy, co byłoby dla nich źródłem dochodu – podkreśla Sprawka.

CZYTAJ: Pomoc medyczna dla uchodźców. Tymczasowy punkt przy dworcu Lublin Główny

Tymczasem, przy dworcu głównym PKP w Lublinie powstała tymczasowa placówka medyczna dla uchodźców. Kontenery postawił szpital im. Jana Bożego w Lublinie, a uchodźcy mogą w nich całodobowo skorzystać z pomocy.

Jak informuje wojewoda lubelski, w Dorohusku, Zosinie i Hrebennem zostały uruchomione „punkty informacyjne bis”, które będą znajdowały się na zewnątrz. W nich, zarówno osoby, które przekroczyły granicę i czekają na swój prywatny transport, jak i te, które mają zabrać uchodźców, będą mogły uzyskać niezbędne informacje i pomoc.

EwKa / opr. AKos

Infografika PAP/Maciej Zieliński

Fot. Krzysztof Radzki

 

Exit mobile version