W ramach oddolnej inicjatywy wolontariusze z przejść granicznych z Ukrainą w woj. lubelskim uruchomili stronę internetową z informacjami dla uchodźców. Tłumaczenie uchodźcom dokąd pojadą, gdy obok nie ma tłumacza, zajmuje niepotrzebnie czas – powiedział w środę (09.03) inicjator akcji wolontariusz, Artur Kowalski.
CZYTAJ: Lubelskie: minionej doby ponad 62 tys. osób przekroczyło granicę polsko-ukraińską
Pod adresem https://gpip.pl/ Ukraińcy mogą odszukać wybrane przejście graniczne i skierować się do punktu recepcyjnego w okolicy.
– Na podstawie naszego doświadczenia z pracy na granicy zrobiliśmy prostą stronę internetową po polsku i ukraińsku, gdzie są wymienione przejścia graniczne. Po kliknięciu na wybrane przejście mamy informację gdzie jest najbliższy punkt recepcyjny i jaka tam jest pomoc. Jest też link do google maps i QR kod – wyjaśnił Artur Kowalski, który jako wolontariusz pomaga na przejściu granicznym w Hrebennem.
Dodał, że Ukraińcy, którzy przekraczają granicę „w większości kompletnie nie wiedzą co ich czeka, są przerażeni i przestraszeni”. – Po stronie ukraińskiej nie ma informacji, co mają zrobić i dokąd się udać w Polsce. Takie informacje otrzymują dopiero po polskiej stronie od wolontariuszy – powiedział.
– W sytuacji, kiedy nie ma tłumacza, to wolontariusz wchodzi na stronę i szybko pokazuje Ukraińcowi, jaką pomoc i gdzie dostanie. Poza tym uchodźcy mają też swoje telefony i są dużo spokojniejsi jak wiedzą dokąd jadą – podkreślił.
– Docelowo chcemy rozwinąć stronę, o jakich informacje rzeczy brakuje w poszczególnych punktach recepcyjnych. Bo w jednym miejscu brakuje koców i odzieży, w drugim leków, a zebranie tego w jednym miejscu zdecydowanie usprawni rozdzielanie i dostarczanie pomocy – podsumował.
CZYTAJ: SG: 1,33 mln uchodźców z Ukrainy przekroczyło polską granicę
We wtorek granicę z Ukrainy do Polski przez przejścia graniczne w woj. lubelskim przekroczyło ponad 62 tysiące osób. Z czego najwięcej w Dorohusku (18,3 tys.), następnie w Dołhobyczowie (17,2 tys), Hrebennem (13,6 tys.) i Zosinie (13,5 tys.).
PAP / RL / opr. AKos
Fot. Piotr Michalski