Lekcje języka polskiego dla uchodźców z Ukrainy zorganizowało miasto Łuków. W zajęciach uczestniczy ok. 30 kobiet w różnym wieku.
– Od początku tego tygodnia ruszyły lekcję języka polskiego dla uchodźców z Ukrainy – informuje burmistrz Łukowa, Piotr Płudowski. – Są one prowadzone w Szkole Podstawowej nr 5. W zajęciach uczestniczą młode uczennice, mamy, ale również babcie – trzy razy w tygodniu po dwie godziny zegarowe. Mam również informację, że są kolejne zgłoszenia i kolejne osoby zainteresowane rozpoczęciem nauki. Oczywiście będziemy rozważać utworzenie kolejnych grup, jeśli rzeczywiście taka potrzeba się pojawi. Zajęcia prowadzone są przez osobę, która ma takie uprawnienia i wykształcenie, jest to osoba po filologii ukraińskiej.
– Pracujemy na poziomie A1 języka polskiego, czyli są to takie podstawy – mówi Iwona Marczuk, prowadząca zajęcia. – Zaczęliśmy od polskiego alfabetu, ale większość osób zna język angielski, więc te litery nie są aż tak nieznane. Staramy się dużo mówić i pisać. Nie mamy podręczników, ćwiczeń. Korzystamy z projektora. Dużo piszemy. Musimy wszystko zapisać, w tym odmianę czasownika, bo nie ma podręcznika. Sądzę, że kiedy dziewczyny zapisują, to automatycznie też wzrokowo zapamiętają i w ten sposób też się nauczą.
– Wszystko zależy od predyspozycji danej osoby, według mnie trzeba by było codziennie intensywnie się uczyć języka polskiego, około 3 godzin. Trzeba pół roku, aby perfekcyjnie wiedzieć, jak się zachować w sklepie, co powiedzieć – dodaje Iwona Marczuk.
– Cały czas mam nadzieję, że wojna szybko się skończy i będę mogła wrócić od kraju. Ale biorę też pod uwagę, że będę musiała dłużej zostać w Polsce, moje dzieci pójdą do szkoły, a ja znajdę pracę. Na lekcjach jestem już po raz drugi, są ciekawe. Nasza nauczycielka stara się jak może przybliżyć nam ten język. Dla mnie najtrudniejsza jest pisownia – mówi jedna z uczennic.
– Nauka języka polskiego to konieczność, trudno mi jednak skupić się na lekcji. Cały czas myślę, o tym, co dzieje się w moim kraju. Ale trzeba uczyć się języka polskiego, żeby lepiej nam się tu żyło – dodaje kolejna uczennica.
W Łukowie przebywa obecnie ok. pół tysiąca uchodźców z Ukrainy.
MaT / opr. AKos
Fot. Małgorzata Tymicka