Polska opowiada się za wspólnymi zakupami i mechanizmem maksymalnych cen gazu w ramach Unii Europejskiej. Takie stanowisko przedstawił premier Mateusz Morawiecki przed rozpoczęciem drugiego dnia szczytu Rady Europejskiej.
W Brukseli unijni przywódcy omawiają temat cen energii i uniezależnienia się od surowców z Rosji. Jak mówił premier Mateusz Morawiecki, prowadząca wojnę Moskwa nie może być beneficjentem na rynkach energetycznych:
– Polska bardzo jednoznacznie opowiada się za wspólnymi zakupami, np. gazu, ale nie tylko. Opowiadamy się za tym, żeby były maksymalne ceny na gaz, być może też na inne węglowodory, po to, żeby Rosja nie korzystała na tych ostatnich zwyżkach cen gazu – powiedział szef rządu.
Mateusz Morawiecki przyznał, że wśród wielu unijnych przywódców narasta frustracja związana ze wzrostem cen energii. – Jestem przekonany, że Komisja Europejska będzie musiała wychodzić tutaj z pewnymi konkretnymi propozycjami. Propozycjami, które w ślad za naszymi propozycjami w Polsce, będą łagodziły skutki wysokich cen energii – ocenił premier.
CZYTAJ: Joe Biden: pomagamy Europie uniezależnić się od gazu z Rosji
Dziś (25.03) Unia Europejska i Stany Zjednoczone ogłosiły porozumienie w sprawie dodatkowych dostaw gazu skroplonego z Ameryki do Europy. Zgodnie z umową USA dostarczą dodatkowych 15 miliardów metrów sześciennych gazu skroplonego do Europy w tym roku. Dodatkowy import LNG z USA ma pomóc Unii zastąpić dostawy rosyjskiego gazu.
– Pomagamy Europie, bo konieczne jest uniezależnienie od dostaw z Rosji, by nie finansować wojny na Ukrainie – powiedział amerykański prezydent Joe Biden.
Wspólnota chce jeszcze w tym roku ograniczyć dostawy z Rosji o dwie trzecie, a przed końcem dekady ma zamiar całkowicie uniezależnić się od błękitnego paliwa z tego kraju. Kilka dni temu Komisja Europejska zaproponowała obowiązkowe wypełnienie magazynów z błękitnym paliwem do 80 % do najbliższej zimy. W kolejnych latach ma to być 90%.
IAR / RL / opr. AKos
Fot. PAP/EPA/STEPHANIE LECOCQ