Sytuacja w Charkowie jest bardzo niebezpieczna, toczą się ciężkie walki, miasto jest pod nieustannym ostrzałem Rosjan, są duże straty wśród ludności cywilnej – powiedział mer miasta Ihor Terechow. Dodał, że mieszkańcy Charkowa są zjednoczeni i nie poddadzą się.
– Rosjanie rzucili na Charków wszystkie siły, jakie tylko można sobie wyobrazić, do miasta zbliża się olbrzymia liczba czołgów – przekazał Terechow.
CZYTAJ: Rosyjski ostrzał Charkowa: zniszczony konsulat Słowenii [ZDJĘCIA, WIDEO]
Rosyjskie ataki nigdy nie ustają, cały czas pod ostrzałem znajdują się dzielnice mieszkalne, otrzymałem informację o tym, że siły rosyjskie użyły w śródmieściu Charkowa broni termobarycznej – relacjonował mer.
Dodał, że oddziały ukraińskie walczą z „grupami dywersyjnymi” w Charkowie i wezwał świat do tego, by „zrobił wszystko, by powstrzymać agresora”.
– Charków się utrzyma, dzisiaj Charków jest zjednoczony jak nigdy wcześniej. Nastroje w mieście są poważne, każdy jest skupiony, miasto jest zjednoczone i będzie stać niewzruszone – podkreślił Terechow.
Położony na północnym wschodzie kraju Charków jest drugim pod względem liczby ludności miastem Ukrainy. Od początku rosyjskiej inwazji w czwartek (24.02) toczyły się wokół niego jedne z najbardziej zaciekłych walk. Miasto było też wielokrotnie ostrzeliwane i bombardowane przez siły rosyjskie.
CZYTAJ: Ataki w Charkowie: 21 zabitych, ponad 110 rannych
Szef administracji obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow poinformował w środę (02.03), że w ciągu ostatniej doby w ostrzale Charkowa zginęło co najmniej 21 osób, a 112 zostało rannych.
PAP / RL / opr. AKos
Fot. PAP/EPA/STATE EMERGENCY SERVICE OF UKRAINE HANDOUT