– Rosjanom kończą się zasoby wojskowe na Ukrainie; nastąpi załamanie logistyczne – ocenił w sobotę (05.03) minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow w opublikowanym na Facebooku wpisie.
– Dzięki całemu naszemu narodowi nie powiodły się plany Kremla, by w dwa dni ujarzmić Ukraińców, zająć duże miasta, obalić władze państwowe i przyłączyć Ukrainę do Rosji. Tak, wróg posunął się naprzód w niektórych kierunkach, ale kontroluje tylko niewielkie obszary. Nasi obrońcy odpierają i wypierają okupantów – podkreślił Reznikow.
Zwracając uwagę na „powolne tempo ofensywy i opór Ukraińców” Reznikow wyraził przekonanie, że Rosja zmienia taktykę.
– W tym momencie najbardziej zagrożone jest ukraińskie niebo. Agresor wszechstronnie i aktywnie wykorzystuje swój potencjał powietrzny i rakietowy. Wszystkie rodzaje samolotów bombardują miasta, miasteczka i infrastrukturę cywilną, w infrastrukturę krytyczną – zaznaczył minister.
– „Wielka” armia pokazała swoją prawdziwą naturę – tchórzliwego terrorysty, który potrafi atakować tylko ludność cywilną – dzieci, kobiety, nieuzbrojonych. (…) Ale mogę śmiało powiedzieć – wróg odpowie za każde życie, za każdą łzę – zapowiedział Reznikow.
Podkreślił, że coraz więcej Rosjan dostaje się do ukraińskiej niewoli.
– I to nie pojedynczy żołnierze, ale całe plutony. Ciała tysięcy ich kolegów z klasy (…) pozostały w obcym kraju. Moskwa nie uznaje ich śmierci, bo dla Putina są mięsem armatnim, służącym realizacji imperialnych marzeń. (…) Powtarzam, jedynym sposobem na uratowanie życia przez okupanta jest poddanie się – zaznaczył szef ukraińskiego resortu obrony.
PAP / RL / opr. AKos
Na zdj. Samobieżna wyrzutnia rakiet UR-77 zdobyta przez rolników z miejscowości Sumy. fot. PAP/Ukraineincrisis