Niemiecki minister gospodarki o dostawach rosyjskiego gazu: Strategicznych błędów ostatnich kilkudziesięciu lat nie da się cofnąć w trzy tygodnie

gaz4 2022 03 20 185633

Minister gospodarki Niemiec Robert Habeck uzgodnił z emirem Kataru długoterminowe partnerstwo energetyczne. Dzięki temu Niemcy są krok bliżej do uniezależnienie się od dostaw gazu z Rosji. Jednak „gorzka wiadomość jest taka, że nadal potrzebujemy rosyjskiego gazu” – powiedział Habeck w niedzielę telewizji ARD.

Po swojej wizycie w Katarze minister gospodarki Robert Habeck może poinformować o pierwszych postępach. Niemiecki polityk uzgodnił z emirem Kataru Tamimem bin Hamadem Al Thanim długoterminowe partnerstwo energetyczne. Dzięki temu rząd niemiecki jest bliżej osiągnięcia celu, jakim jest uniezależnienie się od dostaw gazu z Rosji.

W wywiadzie dla telewizji ARD Habeck stwierdził jednak: -„Gorzka wiadomość jest taka, że nadal potrzebujemy rosyjskiego gazu”, ponieważ szczegóły partnerstwa z Katarem nie są jeszcze jasne. Według Habecka niektóre niemieckie firmy prowadziły już negocjacje z katarskimi przedsiębiorstwami, ale potrzebowały jeszcze „impulsu politycznego i dziś udało nam się to osiągnąć” – powiedział wicekanclerz w programie „Bericht aus Berlin”.

Mimo wszelkich wysiłków rząd federalny potrzebuje trochę więcej czasu, aby uniezależnić się od rosyjskiego gazu, ponieważ „strategicznych błędów ostatnich kilkudziesięciu lat nie da się cofnąć w ciągu trzech tygodni”.

Bułgaria rezygnuje z rosyjskiego gazu

– Bułgaria nie będzie negocjować z Gazpromem nowej długoterminowej umowy na dostawy gazu, która miałaby obowiązywać po wygaśnięciu z końcem 2022 r. obecnego kontraktu – poinformował w niedzielę w publicznym radiu wicepremier i minister finansów Asen Wasilew.

Wicepremier dodał, że istnieją alternatywy wobec dostaw z Rosji i zapowiedział, że początkowo rosyjski gaz zostanie zastąpiony dostawami z Azerbejdżanu i gazem skroplonym. – Są alternatywy. Gazociąg Transbałkański (przebiegający przez Ukrainę, Mołdawię, Rumunię do Bułgarii i Turcji) może być wykorzystywany w obu kierunkach. Potrzebujemy 3 mld m sześć. gazu rocznie. Są dostawy z Kataru, Algierii. Chodzi nam o wspólną europejską strategię. W następnych dwóch, trzech tygodniach ma być opracowana wspólna umowa gazowa dla całej Unii Europejskiej. Spodziewamy się, że ten mechanizm zacznie działać latem – mówił w sobotę Wasilew.

Bułgaria od kilku lat ma już umowę z Azerbejdżanem na import 1 mld m sześć. gazu rocznie. Obecnie dostawy z tego kraju są jednak realizowane w znacznie mniejszej skali, ponieważ nie jest gotowe połączenie z gazociągami greckimi, przez które ma płynąć większość surowca z Azerbejdżanu.

Zdaniem obecnych władz realizacja interkonektora (połączenia systemów przesyłowych gazu) z Grecją była celowo opóźniana przez rządzący do 2021 r. gabinet Bojko Borisowa, który zarazem sprzyjał przedłużeniu przez Bułgarię do Serbii i na Węgry Tureckiego Potoku – współfinansowanego przez Gazprom gazociągu przesyłającego gaz z Rosji do Turcji.

Po oddaniu do użytku bułgarskiego odcinka Tureckiego Potoku na początku 2021 r. przestał być używany wspomniany przez Wasilewa Gazociąg Tansbałkański.

RL / PAP / opr. ToMa

Fot. archiwum

 

Exit mobile version