Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych rozpoczęło w poniedziałek „nadzwyczajną sesję specjalną” na temat kryzysu na Ukrainie. Inwazję Rosji na ten kraj nazwano pogwałceniem suwerenności Ukrainy i litery Karty Narodów Zjednoczonych.
Przewodniczący Zgromadzenia Ogólnego (ZO) Abdulla Shahid powiedział: – Trwająca ofensywa militarna jest z niezgodna (z Kartą NZ). Jest to obraza założycieli tej organizacji i wszystkiego, co ona reprezentuje.
Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres, zwracając się w do 197 członków Narodów Zjednoczonych mówił o ukraińskich ofiarach wśród cywilów, w tym dzieciach. Napiętnował groźbę użycia broni jądrowej przez Kreml i wezwał do położenia kresu wojnie.
– Mimo, że rosyjskie uderzenia podobno biorą za cel ukraińskie instalacje wojskowe, mamy wiarygodne informacje o zniszczeniach budynków mieszkalnych, cywilnej infrastruktury (…), co skutkuje śmiercią cywilów, w tym dzieci. Jest to absolutnie nie do przyjęcia – podkreślił Guterres.
Postawienie przez Putina rosyjskich sił jądrowych w stan podwyższonej gotowości uznał za „mrożące krew w żyłach”.
Ambasador RP przy ONZ Krzysztof Szczerski powiedział m.in., że Polska nie jest politycznym supermocarstwem, ale chce być „supermocarstwem solidarności”. Zapewnił, że granice Polski są otwarte dla wszystkich, którzy uciekają przed agresją Rosji.
– W ciągu pierwszych trzech dni rosyjskiej agresji, dokonanej przy współudziale białoruskiego reżimu Alaksandra Łukaszenki, byliśmy świadkami ucieczki z Ukrainy prawie 500 tys. osób, spośród których 300 tys. znalazło schronienie w moim kraju – dodał Szczerski.
Ambasador zaprzeczał pojawiającym się także w ONZ dezinformacjom o dyskryminacyjnych praktykach na granicy polsko-ukraińskiej. – To kompletne kłamstwo i straszna zniewaga dla nas – zaakcentował. Dodał, że do Polski przyjechali obywatele 125 krajów.
Zdaniem stałego przedstawiciela Ukrainy przy ONZ Serhija Kysłycia można dostrzec bardzo wyraźne paralele między obecną inwazja, a początkiem II wojny światowej. – Sposób działania Rosji jest bardzo podobny do tego, który 80 lat temu na ziemi ukraińskiej zastosowali jej duchowi mentorzy z III Rzeszy – przekonywał.
– Ta wojna nie była sprowokowana. Została podjęta przez kogoś, kto teraz siedzi w bunkrze. Wiemy, co stało się z osobą, która siedziała w bunkrze w maju 1945 roku (…). Wiemy, jak skończył ten, który siedział w bunkrze w 1945 roku – powiedział. Poinformował, że do tej pory zginęło 352 Ukraińców, w tym 16 dzieci, a ponad 2000 zostało rannych.
– Jeśli Ukraina nie przetrwa, nie przetrwa też pokój międzynarodowy. Nie miejcie złudzeń – jeśli Ukraina nie przetrwa, nie przetrwa też Organizacja Narodów Zjednoczonych. Jeśli Ukraina nie przetrwa, nie możemy być zaskoczeni, jeśli w następnej kolejności zawiedzie demokracja – przestrzegał.
Kysłycia zacytował domniemane SMS-y zabitego rosyjskiego żołnierza, który donosił swoim rodzicom, że Ukraińcy wbrew oczekiwaniom nie przyjmują z otwartymi rękami rosyjskich wojsk, tylko rzucają się pod czołgi i nazywają Rosjan faszystami.
Ambasador Chin przy ONZ Zhang Jun ocenił, że wojna na Ukrainie nie leży w interesie żadnej ze stron. Apelował o zachowanie powściągliwości przez strony konfliktu: – Chiny z zadowoleniem przyjmują rozpoczęcie bezpośredniego dialogu i negocjacji między Rosją a Ukrainą. Ukraina powinna służyć jako pomost komunikacyjny pomiędzy Wschodem a Zachodem, a nie jako miejsce konfrontacji pomiędzy wielkimi mocarstwami – oznajmił. Dodał, że należy porzucić zimnowojenną mentalność, a bezpieczeństwo jednego kraju nie powinno być gwarantowane kosztem bezpieczeństwa innych państw.
Uczestnicy Zgromadzenia ONZ podkreślali, że Rosja musi być pociągnięta do odpowiedzialności i poniesie koszty niczym nie uzasadnionego horroru bezsensownej agresji, a zwłaszcza zabijania niewinnych cywilów, co stanowi pogwałcenie prawa międzynarodowego i praw człowieka.
Oskarżali Putina, że odmawia ludziom i całym narodom, jak Ukraina, prawa do istnienia. Chwalono Rosjan, którzy organizują antywojenne protesty i dziękowano takim krajom jak Polska za przyjmowanie uchodźców z Ukrainy.
Ostatni raz nadzwyczajna sesja specjalna ZO była zwołana w 1982 roku. Miała na celu rozwiązanie konfliktu syryjsko-izraelskiego. Oczekuje się, że na forum Zgromadzenia wystąpi ok. 100 krajów. Głosowanie nad projektem rezolucji w sprawie kryzysu na Ukrainie zaplanowano wstępnie na środę. Rezolucje ZO nie są wiążące, ale mają duże znaczenie polityczne, wyrażają bowiem wolę szerokiego grona społeczności ONZ.
RL/ PAP/ Oskar Górzyński i Andrzej Dobrowolski/ opr. DySzcz
Fot. PAP/EPA/JUSTIN LANE