Z informacji otrzymanych z ukraińskiego urzędu dozoru jądrowego wynika, że obecnie obiekty w Czarnobylskiej Strefie Wykluczenia są zasilane przez generatory – przekazała Państwowa Agencja Atomistyki. W tym przypadku nawet całkowity brak zasilania zewnętrznego nie stanowi zagrożenia radiologicznego – dodała.
Państwowa Agencja Atomistyki (PAA) powołując się na informacje ukraińskiego urzędu dozoru jądrowego (SNRIU) przekazała w poniedziałek, że według stanu na godz. 13.00 w poniedziałek, obiekty na terenie Czarnobylskiej Strefy Wykluczenia są zasilane przez generatory diesla.
– SNRIU potwierdził, że wczoraj (tj. 13.03.2022) zakończyły się prace naprawcze uszkodzonych wcześniej linii wysokiego napięcia. Udało się doprowadzić napięcie do rozdzielnic, jednak próba przyłączenia napięcia nie powiodła się. Sprawdzane są przyczyny zaistniałej sytuacji – informuje SNRIU – poinformowała PAA.
Agencja zwróciła uwagę, że w przypadku Czarnobylskiej Strefy Wykluczenia nawet całkowity brak zasilania zewnętrznego nie stanowi zagrożenia radiologicznego.
– Na terenie Strefy znajduje się m.in. przechowalnik (ISF-1) z wypalonym paliwem jądrowym. To kasety paliwowe nieczynnych już reaktorów RBMK-1000, których średni czas schładzania wynosi około 30 lat. Po tak długim czasie od wyjęcia kaset paliwowych z rdzenia reaktora ich moc powyłączeniowa stanowi niewielki ułamek mocy nominalnej kasety paliwowej – jest rzędu dziesiątek watów – wyjaśniono.
Agencja przypomniała, że 9 marca Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej informowała, że „odłączenie od sieci nie będzie miało krytycznego wpływu na podstawowe funkcje bezpieczeństwa w miejscu, w którym znajdują się różne obiekty gospodarowania odpadami promieniotwórczymi, ponieważ ilość wody chłodzącej w obiekcie wypalonego paliwa pozwala utrzymać odprowadzanie ciepła bez dopływu energii elektrycznej”. Dodano, że takie samo stanowisko przyjęły również Europejska Grupa Organów Regulacyjnych ds. Bezpieczeństwa Jądrowego (ENSREG) oraz Zachodnioeuropejskie Stowarzyszenie Regulatorów Jądrowych (WENRA).
Państwowa Agencja Atomistyki zapewniła, że stale monitoruje sytuację radiacyjną w kraju. „Nie odnotowujemy podwyższonych wskazań aparatury pomiarowej, co oznacza brak zagrożenia radiacyjnego. Eksperci PAA analizują także dane monitoringu radiacyjnego z państw europejskich, w tym z Ukrainy – wyniki również są w normie” – podsumowano.
W poniedziałek operator sieci energetycznej Ukrenerho poinformował, że linia wysokiego napięcia zasilająca nieczynną Czarnobylską Elektrownię Atomową została ponownie uszkodzona przez wojska rosyjskie. „Linia zasilająca Czarnobylską Elektrownię Atomową i (miasto) Sławutycz została ponownie uszkodzona przez okupanta niedługo po tym jak pracownicy Ukrenerho ją naprawili” – przekazał w poniedziałek ukraiński operator sieci energetycznej na Facebooku. (https://pl-pl.facebook.com/npcukrenergo/)
W niedzielę portal RBK-Ukraina, powołując się na informacje od Enerhoatomu, ukraińskiego koncernu obejmującego wszystkie cztery elektrownie jądrowe na Ukrainie, informował, że zasilanie w Czarnobylskiej Elektrowni Atomowej zostało przywrócone.
RL / PAP / opr. WM
Fot. Carl Montgomery, CC BY 2.0