Ponad 200 osób wystartowało w Biegu Pamięci Żołnierzy Wyklętych „Wilczym Tropem” w Chełmie. Część biegaczy rywalizowała na dystansie 1963 metrów. Symbolizuje on rok zamordowania ostatniego Żołnierza Wyklętego, Józefa Franczaka pseudonim „Laluś”. Inni mieli do pokonania 5-kilometrową trasę.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Bieg Tropem Wilczym w Chełmie
– Uczciliśmy pamięć bohaterów podziemia antykomunistycznego, pamiętając przy tym o sytuacji na Ukrainie – mówi organizator biegu Damian Wierak z Chełmskiego Towarzystwa Samorządowego. – Co roku jest coraz więcej chętnych. Wydaje mi się, że jest coraz większa pamięć o Żołnierzach Wyklętych. Biegną całe rodziny. To piękne rodzinne wydarzenie.
– Aktywnie manifestujemy nasz patriotyzm i pomagamy – mówi uczestnik wydarzenia Paweł Bochra z grupy Okszów Biega. – Ten bieg nabrał teraz szczególnego znaczenia. Co roku myśleliśmy przede wszystkim o naszej ojczyźnie. Natomiast obecnie mamy „z tyłu głowy”, że nastały szczególne czasy i musimy wspierać naszego sąsiada.
Wszystkie pieniądze zebrane podczas biegu trafią do uchodźców z Ukrainy.
ŁoM / opr. ToMa
Fot. Małgorzata Łobejko