Pentagon: Rosjanie prawdopodobnie opuścili lotnisko w Hostomlu i wycofali się z Czarnobyla

mid epa09861062 2 2022 03 31 192658

– Rosyjskie wojska najprawdopodobniej opuściły podkijowskie lotnisko w Hostomlu i w większości wycofały się z terenu czarnobylskiej elektrowni – powiedział w czwartek wysoki rangą przedstawiciel Pentagonu. Jak dodał, mimo skupienia się rosyjskich działań na Donbasie, jak dotąd Rosjanie nie poczynili tam znacznych postępów.

Przedstawiciel resortu obrony USA ocenił podczas briefingu dla dziennikarzy, że odwrót rosyjskich sił z pozycji na północ od Kijowa, w tym lotniska Antonowa w Hostomlu, jest przyznaniem się do fiaska operacji zajęcia stolicy Ukrainy.

Oficjel dodał, że ukraińskie wojska prowadzą ataki na wycofujące się na Białoruś oddziały rosyjskie. Lotnisko w Hostomlu było jednym z pierwszych celów rosyjskiej ofensywy na Kijów, kilkukrotnie przeprowadzano tam próby desantu.

CZYTAJ: Rosjanie ostrzelali kolumnę wolontariuszy. Jedna osoba zginęła

Odnosząc się do opuszczanej przez Rosjan Czarnobylskiej Elektrowni Atomowej, oficjel stwierdził, że USA są „zaniepokojone brakiem zrozumienia lub stosowania się do jakichkolwiek protokołów bezpieczeństwa”.

Według Pentagonu wojska wycofywane spod Kijowa prawdopodobnie trafią do Donbasu, który stał się głównym priorytetem dla Rosjan, choć jak dotąd nie zaobserwowano tam, by na front dotarły większe posiłki.

– Co się tyczy rzeczywistych postępów w Donbasie, Rosjanie są sfrustrowani i nie odnieśli sukcesów – powiedział przedstawiciel ministerstwa obrony USA. Ocenił, że Rosja może przygotowywać się do dłuższego konfliktu w regionie.

Oficjel stwierdził, że Rosja zaostrzyła w ostatnim czasie swoją kampanię bombardowań lotniczych, przeprowadzając ponad 300 lotów dziennie. Celami bombardowań był m.in. Kijów.

Doradca szefa MSW: główne walki przenoszą się w stronę Mariupola i wschodnich regionów Ukrainy

Doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Wadym Denysenko powiedział w czwartek (31.01), że w wielu miejscach obwodu kijowskiego widoczne jest pewne wycofywanie się wojsk rosyjskich. Na razie główne walki przenoszą się w stronę Mariupola i wschodnich regionów kraju.

– Na Kijowszczyźnie rzeczywiście Rosjanie)wycofują swoje siły – stwierdził Denysenko, cytowany przez agencję Ukrinform. Dodał, że obserwowane jest pewne wycofywanie się wojsk rosyjskich w wielu miejscach w obwodzie kijowskim. Wymienił Czarnobylską Elektrownię Atomową, którą Rosjanie zamierzają opuścić, oraz miasto Sławutycz.

– Na razie możemy mówić, że Rosjanie rzeczywiście opuszczają strefę czarnobylską. Będziemy oczekiwać, że przejdą przez granicę ukraińską do Rosji – powiedział Denysenko.

Ocenił, że na razie najważniejsze walki przenoszą się w stronę Mariupola i na obszary pomiędzy miastami Izium w obwodzie charkowskim i Wołnowacha w obwodzie donieckim.

Denysenko zastrzegł, że niejasna jest sytuacja w obwodzie czernihowskim – regionie na północ od Kijowa, w pobliżu granicy z Białorusią. „Na razie to, co się tam dzieje bardziej przypomina rotację albo przegrupowanie” – ocenił.

CZYTAJ: Szef NATO: Rosyjskie oddziały nie wycofują się z Ukrainy, lecz przegrupowują

Szef NATO Jens Stoltenberg powiedział w czwartek, że z danych wywiadowczych wynika, iż jednostki rosyjskie nie wycofują się, ale przegrupowują. Ocenił, że Rosjanie próbują się przegrupować, uzupełnić zaopatrzenie i nasilić ofensywę w Donbasie.

Rosyjscy żołnierze z Czarnobyla w centrum leczenia napromieniowania na Białorusi

– Rosyjscy żołnierze, którzy okupowali Czarnobyl, zostali przewiezieni do centrum leczenia chorób popromiennych na Białorusi – poinformował wcześniej Jarosław Jemelianenko, członek Państwowej Agencji Ukrainy ds. Zarządzania Strefą Wykluczenia, powołując się na białoruskie źródła.

– Kolejni napromieniowani rosyjscy terroryści, którzy zdobyli strefę czarnobylską, zostali dziś przewiezieni do białoruskiego centrum leczenia chorób popromiennych – napisał Jemelianenko.

Jak dodał, zasady postępowania na terytorium strefy wykluczenia są jasne i obowiązują każdego, bo fizyka „działa niezależnie od statusu czy pagonów”. – Przy minimalnej inteligencji dowódców czy żołnierzy można było uniknąć takich konsekwencji. Kraina małp – napisał Jemelianenko.

Z informacji, na które Jemelianenko powołuje się w swoim wpisie, wynika, że rosyjscy żołnierze są „regularnie przywożeni” do centrum leczenia chorób popromiennych.

RL / PAP / opr. ToMa

Fot. PAP/EPA/ROMAN PILIPEY

 

Exit mobile version