Pierwsi uchodźcy z Ukrainy otrzymali numery PESEL. Dzisiaj (16.03) ruszył system rejestracji, a wnioski mogą składać we wszystkich urzędach gmin, niezależnie od miejsca zamieszkania.
Przed urzędami gmin w całej Polsce Ukraińcy ustawiali się od bladego świtu. W Lublinie cały proces nadawania numerów PESEL odbywał się do południa bez większych zakłóceń. – Wystąpiły jedynie drobne problemy, które braliśmy pod uwagę – mówi dyrektor Biura Obsługi Mieszkańców Urzędu Miasta Monika Artymiak. – Podstawowym problemem jest to, że mamy za mało czytników linii papilarnych. Mamy ich tylko 7. Musieliśmy tak rozłożyć pracę, że część osób podzieliliśmy. Są też problemy z transliteracją. Jeszcze nie jesteśmy wprawieni w przekładaniu cyrylicy na alfabet łaciński. Po południu w dwóch punktach w Lublinie występowały problemy z rejestracją, ze względu na zbyt dużą liczbę chętnych.
Mniej problemów było w mniejszych gminach. W podlubelskim Jastkowie do południa było spokojnie – przyznaje wójt gminy Teresa Kot. – Jak ostatnio sprawdzałam, było już zarejestrowanych 7 osób. Pracownica nie zgłaszała żadnych problemów. Sprzęt dobrze działał. Troszkę wcześniej, jak były do nas telefony z pytaniami, staraliśmy się nieco uszeregować tę kolejkę. W takim sensie, żeby nie wszyscy dzisiaj składali wniosek. Wiadomo, że jeśli chodzi o naszą gminę, jest jedno stanowisko.
Aby dostać numer PESEL, Ukraińcy muszą złożyć wniosek na dwujęzycznym papierowym formularzu oraz okazać swój dowód tożsamości. Jedną z pierwszych osób, które otrzymały numer PESEL w Lublinie, była pani Oksana z Kijowa: – Dla nas to jest podstawowa rzecz, dzięki której będziemy mogli normalnie żyć, funkcjonować i identyfikować się jako Ukraińcy na terenie Polski. Być może w ten sposób będziemy mogli odwdzięczyć się za waszą pomoc.
Ukraińcy, którzy mają już nadany numer PESEL, mogą założyć profil zaufany, legalnie podjąć pracę czy uzyskać dostęp do opieki zdrowotnej. W Lublinie w załatwieniu większości z tych rzeczy pomagają urzędnicy z Miejskiego Centrum Pomocy Obywatelom Ukrainy. Dyrektor Artymiak przyznaje, że to jedyne tego typu miejsce w Lublinie. – Mamy tutaj fotografa, który wykonuje bezpłatnie zdjęcia. Nadajemy numery PESEL. Oczywiście pobieramy według procedury odciski palców. Zakładamy też profil zaufany. Można również złożyć wniosek, zarejestrować się w urzędzie pracy i skorzystać z ofert, które urząd pracy ma lub będzie miał dla tych osób, a także z pomocy społecznej. Chodzi tu o świadczenia rodzinne, ale też doraźną pomoc.
– Numer PESEL otwiera też Ukraińcom drzwi do szeregu świadczeń socjalnych – informuje rzeczniczka prasowa ZUS w Lublinie Małgorzata Korba. – Chodzi tutaj o świadczenie wychowawcze 500 plus na dzieci, o Rodzinny Kapitał Opiekuńczy, dofinansowanie do żłobka czy świadczenie Dobry Start na wyprawkę szkolną. Rodzice i opiekunowie tymczasowi dzieci będą otrzymywać świadczenia rodzinne przez okres pobytu z dziećmi w Polsce.
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Paweł Szefernaker apeluje do Ukraińców o rozkładanie wizyt w urzędach na kolejne dni. Przywileje wynikające z posiadania PESEL-u Ukraińcy i tak mają zagwarantowane. – Bez względu na to, kiedy Ukraińcy udadzą się do urzędu, ochronę prawną – zgodnie z ustawą, którą przyjął parlament – mają zagwarantowaną od dnia przybycia do Polski, od dnia przekroczenia granicy, bez względu na to, kiedy złożą wniosek o PESEL. Złożony wniosek o nadanie PESEL nie blokuje możliwości późniejszego wyjazdu na zachód, nie blokuje też innych kwestii związanych z powrotem do Ukrainy – zaznacza wiceminister Szefernaker.
CZYTAJ: Od 16 marca numery PESEL dla Ukraińców i refinansowanie dla Polaków przyjmujących uchodźców
W Lublinie wnioski o nadanie numerów PESEL Ukraińcy mogą składać w 5 Biurach Obsługi Mieszkańców i w Centrum Pomocy Obywatelom Ukrainy.
Polacy, którzy nieodpłatnie przyjęli uchodźców pod swój dach, także mogą od dzisiaj składać wnioski o zwrot poniesionych kosztów. Chodzi o 40 złotych dziennie za każdą osobę.
FiKar / opr. WM
Fot. Filip Karman