Protest przed polsko-białoruskim przejściem granicznym w Koroszczynie wznowili dziś (19.03) aktywiści, głównie z Ukrainy.
Około dwustu osób zgromadziło się przed wjazdem na terminal i blokuje wyjazd tirów na Białoruś. Sprzeciwiają się w ten sposób transportom towarów do Białorusi i Rosji i zasilaniu gospodarki Rosji, która napadła na Ukrainę. Organizatorem akcji protestacyjnej jest Inicjatywa Społeczna Euromajdan-Warszawa.
– Nie możemy pozwolić na wspieranie rosyjskiej gospodarki – mówi organizatorka protestu Natalia Panczenko. – Znowu protestujemy, ponieważ wciąż jadą ciężarówki wypełnione po brzegi towarami z Unii Europejskiej, chcą przekroczyć granicę białoruską i pojechać do Rosji. Dzisiaj, nawet zanim zaczęliśmy blokadę, kolejka tirów wynosiła już 25 km. To pokazuje, jaka jest skala tego handlu. Wszystko jest kupowane na terenie Unii Europejskiej i bezproblemowo zawożone do Rosji. A każdy grosz, każdy eurocent, który dzisiaj trafia do Rosji, zasila jej gospodarkę i zabija Ukraińców.
– Taki protest to nie jest dobre rozwiązanie, straty ponoszą też polskie firmy – mówi właściciel bialskiej firmy transportowej Marcin Potapczuk, którego tiry utknęły w kolejce samochodów oczekujących na odprawę celną. – Mamy zobowiązania względem kontrahentów również z Kazachstanu, z których musimy się wywiązać. A w tej chwili przez blokadę nie możemy dostarczyć towaru do Kazachstanu, do Mongolii. To nie jest tylko granica białorusko-polska, ale również granica, przez którą przejeżdżają towary do Kazachstanu, Mongolii czy Uzbekistanu.
Policja odgrodziła protestujących od tirów oczekujących w kolejce, kilkusetmetrową strefą buforową. – Nad bezpieczeństwem czuwają patrole policji – mówi rzecznik bialskiej policji Barbara Salczyńska-Pyrchla. – W zabezpieczeniu udział biorą również funkcjonariusze zespołu antykonfliktowego. Koncentrujemy się też na zapewnieniu bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Dbamy o drożność na drogach krajowych nr 2 i nr 68.
Podobna akcja protestacyjna odbyła się tydzień temu. Trwała blisko trzy dni. Spowodowało to wówczas na drodze krajowej nr 2 kilkunastokilometrowe kolejki tirów oczekujących na odprawę celną.
CZYTAJ: Koroszczyn: aktywiści blokują przejazd rosyjskich i białoruskich tirów przez przejście graniczne
CZYTAJ: Koniec protestu na przejściu w Koroszczynie. Interweniowała policja
Kolejka tirów oczekujących na odprawę celną wynosi blisko 20 km i sięga do miejscowości Woskrzenice.
MaT / opr. WM
Fot. Małgorzata Tymicka