W gnieździe sokołów na kominie Elektrociepłowni PGE Energia Ciepła Wrotków w Lublinie pojawiły się pierwsze dwa jaja. Gniazdo zamieszkuje samica Wrotka. W ubiegłym roku zaginął jej partner – samiec Łupek. W okolicy pojawiał się jednak samiec Czart.
– Zdarza się, że bardzo młode samice mają potomstwo. W przypadku samca, a mówimy o rocznym Czarcie, byłby to pierwszy zaobserwowany przypadek – mówi Sławomir Sielicki, prezes Stowarzyszenia „Sokół”.
Wrotkę można uznać za rekordzistkę w ilości składanych jaj. Sokoły najczęściej mają ich 2-3, Wrotka natomiast 5-6. Samica sokoła rozpoczyna wysiadywanie już od pierwszego zniesionego jaja. Kolejne pojawiają się w odstępach mniej więcej dwu-,trzydniowych. W kwietniu powinny wykluć się pisklęta. Na przełomie maja i czerwca młode sokoły rozpoczną naukę latania.
CZYTAJ: Pierwsze jajo lubelskich sokołów wędrownych w tym roku
W ubiegłym roku Wrotka złożyła pierwsze jajko 9 marca. Jej partnerem był Łupek – sokół, który kilka tygodni potem został otruty.
Gniazdo sokołów znajduje się na kominie PGE Energia Ciepła Oddział Elektrociepłownia w Lublinie Wrotków na wysokości ok. 150 metrów. Zostało zamontowane w 2016 roku. Wrotka i Łupek po raz pierwszy doczekali się potomstwa w 2018 roku. Z sześciu jajek wykluło się pięć młodych sokołów. W minionym sezonie z 5 jaj wykluły się 4 młode, z czego dwa pisklaki przeżyły. Decyzją internautów otrzymały imiona Szponka i Czart.Życie sokolej rodziny z Lublina można obserwować on-line na stronie peregrinus.pl.
W Polsce żyje zaledwie ok. 50 par sokolich i są one objęte ochroną gatunkową ścisłą.
PaSe / opr. GRa