Rosjanie znów przeszkodzili w ewakuacji kobiet i dzieci z Mariupola

275058815 329421415892421 8347875217452094877 n 2022 03 09 202854

– Mimo uzgodnień w sprawie korytarzy humanitarnych ewakuacja cywilów w środę w wielu miastach Ukrainy nie odbyła się – pisze ukraińska redakcja BBC. Rosyjscy wojskowi m.in. przeszkodzili ewakuacji z Mariupola. Udało się ewakuować mieszkańców Enerhodaru i Worzela.

CZYTAJ: Mariupol pod rosyjskimi bombami. Kilkanaście osób rannych w lotniczym ataku na szpital

Szef frakcji parlamentarnej rządzącej na Ukrainie partii Sługa Narodu Dawyd Arachamija poinformował, że w ciągu doby udało się ewakuować ponad 40 tys. kobiet i dzieci. – Próbowaliśmy 100 tysięcy, ale nie wyszło – dodał. Ocenił, że najtrudniejsze odcinki to Mariupol, Charków i obwód kijowski.

W obwodzie kijowskim Rosjanie na posterunku w miejscowości Stojanka przeszkodzili w ewakuacji kilku tysięcy cywilów z Buczy i Hostomla, którzy jechali 50 autobusami.

– Udało się natomiast ewakuować ludzi z Worzela – pisze BBC. Wśród ewakuowanych jest 50 dzieci z domu dziecka. – Z Irpienia i Worzela ewakuowano ponad 3 tys. ludzi, w tym kilkaset dzieci, osób starszych i ciężko chorych – podała policja, cytowana przez agencję Interfax-Ukraina.

Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych przekazała natomiast, że do Kijowa przybywają autobusy z ewakuowanymi mieszkańcami Hostomla, Buczy, Worzela, Irpienia i Borodianki. – Ludzie przez wiele dni nie mogli opuścić swoich mieszkań przez bombardowania i ostrzały, ale nareszcie im się to udało dzięki „zielonemu korytarzowi” – napisano w komunikacie. Ewakuowani otrzymują jedzenie na dworcu kolejowym w Kijowie i są kierowani do pociągów ewakuacyjnych.

Przedstawiciel wojskowej administracji obwodu kijowskiego Witalij Własiuk powiedział z kolei BBC, że ewakuacja z Borodianki się nie odbyła, bo rosyjscy wojskowi zablokowali kolumnę. Zaznaczył, że część mieszkańców Buczy i Hostomla mogła dojść do Worzela i stamtąd wyjechać.

– W obwodzie zaporoskim odbyła się ewakuacja z Enerhodaru. Po trzech godzinach oczekiwania autobusy wyjechały w kierunku Zaporoża – pisze portal Suspilne.

Z miasta Sumy wyjechało 25 ewakuacyjnych autobusów z ponad 1000 ludzi. Korytarzem humanitarnym w stronę Połtawy jedzie 6 tys. samochodów z ponad 20 tys. ludzi.

Z Iziumu w obwodzie charkowskim udało się ewakuować 250 mieszkańców, ale nie było korytarza humanitarnego. – Faktycznie „zielonego korytarza” nie było. Rosja cynicznie oszukała i nas i cały świat. Z ludzi po prostu robią zakładników – podkreślił zastępca mera Wołodymyr Macokin.

Ustalenia w sprawie ewakuacji z Iziumu zostały zerwane przez stronę rosyjską, która ostrzeliwała miasto – poinformował w środę szef władz obwodowych Ołeh Syniehubow. – Cały dzień miasto było ostrzeliwane. Dziesiątki autobusów nie mogły dojechać do miasta, by zabrać mieszkańców – napisał Syniehubow w Telegramie. Szef władz obwodowych wskazał również, że do miasta – z tych samych powodów – nie udało się dostarczyć pomocy humanitarnej.

– Miasto praktycznie nie funkcjonuje. Nie ma elektryczności, gazu, ciepła, wody; nie działa sieć komórkowa, internet, radio i telewizja. Wszyscy są w schronach – napisał Syniehubow.

Znów nie doszło do ewakuacji cywilów z Mariupola, Rosjanie też uniemożliwili wjechanie do miasta humanitarnego konwoju. – To ludobójstwo w centrum Europy w XXI wieku – napisał na Facebooku szef władz obwodu donieckiego Pawło Kyryłenko.

RL / PAP / opr. ToMa

Fot. Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Ukrainy / Facebook

Exit mobile version