Aktualizacja [7:50]
Kilka rakiet rosyjskich uderzyło w piątek rano w zakład naprawy samolotów we Lwowie – poinformował mer miasta Andrij Sadowy. Zakład był zamknięty, ofiar nie ma – dodał.
Budynki warsztatów lotniczych zostały zniszczone – poinformował Sadowy na Telegramie.
„Zakłady zostały wcześniej zamknięte, dlatego na chwilę obecną nie ma ofiar” – dodał urzędnik.
Wcześniej Sadowy podał, że rakiety, którymi Rosjanie zaatakowali w piątek wczesnym rankiem, trafiły w okolice lotniska we Lwowie.
[7:15]
Rosyjskie rakiety trafiły w piątek rano w obiekty w okolicach lotniska we Lwowie, ale nie w samo lotnisko – napisał na Telegramie mer Lwowa Andrij Sadowy.
„Obecnie nie jestem w stanie podać dokładnego adresu, ale to na pewno nie lotnisko” – podał Sadowy. Władze ustalają szczegóły i wkrótce mają przekazać dalsze informacje.
W piątek rano we Lwowie grzmiały wybuchy – poinformował wcześniej doradca szefa MSW Ukrainy Wadym Denysenko, na którego powołuje się agencja Interfax-Ukraina.
Wybuchy było słychać ok. godz. 5.30 czasu polskiego. Poinformował o tym doradca szefa MSW, a wcześniej m.in. dziennikarze BBC.
„Na obrzeżach miasta widać dym i pożar” – podał Denysenko.
[6:42]
W piątek nad ranem we Lwowie ogłoszono alarm przeciwlotniczy i słychać było serię wybuchów. Syreny alarmowe zostały włączone o 6.08 lokalnego czasu. Służby nie potwierdzają informacji o eksplozjach.
Alarm przeciwlotniczy obowiązywał w piątek od godziny 6.08 do godziny 6.47. W tym czasie przez centrum miasta przejechało kilkanaście wozów strażackich na sygnałach.
W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania wideo, na których widać na horyzoncie unoszące się w górę kłęby dymu. Służby na ten moment nie potwierdzają informacji o eksplozjach.
[6:01]
Co najmniej trzy silne eksplozje dały się słyszeć w piątek rano we Lwowie – poinformowała stacja telewizyjna Ukraina 24 za pośrednictwem komunikatora Telegram.
Na krótkim nagraniu wideo widać na horyzoncie unoszące się w górę kłęby dymu w kształcie grzyba.
RL / PAP / opr. WM
Fot. Ukraina 24 Telegram