Rosjanie próbowali granatami rozpędzić protest w Sławutyczu. Dwie osoby ranne [AKTUALIZACJA]

ukraina 2022 03 26 142229

AKTUALIZACJA

W mieście Sławutycz w obwodzie kijowskim wojska rosyjskie w sobotę próbowały rozpędzić proukraiński protest. Mer Jurij Fomiczew poinformował, że dwie osoby są ranne, w tym jedna ciężko. Fomiczew zaprzeczył doniesieniom o osobie zabitej.

– Krótko wcześniej ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa powiadomiła, że rosyjscy wojskowi próbowali rozpędzić protest, używając granatów hukowych i strzelając w powietrze. Ranny został jeden z mieszkańców i uczestnik obrony terytorialnej – dodała Denisowa.

Agencja Ukrinform podaje, że Sławutycz jest otoczony przez wojska rosyjskie i że nie jest jasne, jakie mają one plany.

Doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Wadym Denysenko poinformował, że Rosjanie żądają, by z centrum Sławutycza wycofała się policja. Określił to jako „niby łagodne” żądania, po których „zwykle idą następne”, będące nie do zaakceptowania.

15.32

– Jurij Fomiczow, mer miasta Sławutycz, leżącego ok. 60 km od elektrowni atomowej w Czarnobylu, jest już na wolności – podała agencja Ukrinform. Wcześniej w sobotę informowano o uprowadzeniu mera przez wojska rosyjskie, które wkroczyły do miasta.

Jednakże agencja Ukrinform podała, że Rosjanie wycofali się z centrum miasta i są teraz na obrzeżach.

Fomiczew, zatrzymany wcześniej w sobotę, „został zwolniony i razem z mieszkańcami miasta wziął udział w mityngu proukraińskim na głównym placu Sławutycza” – napisał na komunikatorze Telegram szef obwodu kijowskiego Ołeksandr Pawluk.

Pawluk potwierdził, że wojska rosyjskie wycofały się z centrum i stoją na przedmieściach miasta.

O wiecu w Sławutyczu, na który ludzie przynieśli narodowe flagi ukraińskie, poinformował też doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Ołeksij Arestowycz. Określił to zgromadzenie jako „mityng niezgody”. – Miasto bohaterów, miasto likwidatorów skutków awarii jądrowej, miasto pracowników elektrowni atomowej w Czarnobylu odpowiada rosyjskim najeźdźcom – oświadczył Arestowycz.

13.55

Rosyjscy żołnierze rzucają granatami świetlnymi i hukowymi w mieszkańców Sławutycza, którzy wyszli na ulice miasta, by protestować przeciwko okupantom. Do miasta na północy obwodu kijowskiego wjechały rosyjskie czołgi. Okupanci uprowadzili mera Sławutycza Jurija Fomiczowa i zajęli szpital miejski.

Mieszkanka Sławutycza relacjonowała w telewizji Ukraina 24, że Rosjanie poszli na pewne ustępstwa: – Ustalono, że opuszczą miasto, ale do dzisiejszego popołudnia będą patrolować Sławutycz. Zostawią swój punkt kontrolny i opuszczą miasto, ale żądają, aby nie było w nim naszej policji. Sławutycz pozostaje pod ukraińską flagą, Sławutycz to Ukraina.

Szef administracji obwodu kijowskiego Ołeksandr Pawluk poinformował, że w centrum Sławutycza demonstrują setki mieszkańców, a rada miasta obraduje w pełnym składzie.

W piątek (25.03) mer Jurij Fomiczow odmówił opuszczenia miasta, a urzędnikom, którzy zechcieliby przejść na stronę Rosjan, zagroził wyciągnięciem konsekwencji.

10.35

– Rosyjskie wojska wkroczyły do miasta Sławutycz, około 60 km na wschód od elektrowni atomowej w Czarnobylu – podały w sobotę w komunikatorze Telegram władze obwodu kijowskiego. – Rosyjscy okupanci wdarli się do miasta Sławutycz i zajęli szpital miejski – czytamy we wpisie.

– Mieszkańcy miasta wyszli na proukraiński wiec z symbolami narodowymi.  Rosjanie otworzyli ogień, strzelając w powietrze. W tłum rzucane są granaty dźwiękowe. Ale mieszkańcy się nie rozchodzą, wręcz przeciwnie, jest ich coraz więcej. Według najnowszych informacji mer miasta Jurij Fomiczow został uprowadzony przez najeźdźców. Rada Miasta w pełnym składzie kontynuuje swą pracę – dodano.

18 marca władze obwodowe informowały, że około 25-tysięczny Sławutycz jest całkowicie odcięty od reszty kraju przez siły rosyjskie. Brakuje tam żywności i leków.

Sławutycz jest położony w północnej części obwodu kijowskiego, niedaleko granicy z Białorusią. Miasto zostało zbudowane po katastrofie w Czarnobylskiej Elektrowni Atomowej dla jej pracowników. Wcześniej pracownicy mieszkali w mieście Prypeć, skażonym w wyniku katastrofy.

RL / IAR / PAP / opr. ToMa

Fot. władze obwodu kijowskiego/ Telegram

Exit mobile version