Słowenia wysłała na Ukrainę karabiny, amunicję i hełmy – poinformował w poniedziałek (28.02) wieczorem minister obrony tego kraju Matej Tonin. Nie mówił o konkretnych liczbach, poza stwierdzeniem, że pomoc została już wysłana na pokładzie „kilku samolotów”.
– Nie byłoby mądrze ujawniać wszystkich tych liczb – powiedział Tonin dziennikarzom.
Minister sprecyzował, że Słowenia wysłała na Ukrainę m.in. karabiny Kałasznikowa, których armia słoweńska używała przed wymianą na karabiny FN F2000. Zaznaczył, że Kałasznikowy są obecnie w Słowenii używane jako rezerwa strategiczna i dzięki temu część z nich mogła zostać wysłana na Ukrainę.
CZYTAJ TEŻ: Ukraina ma otrzymać z zagranicy 70 myśliwców
Tonin podkreślił, że ani dokładna lokalizacja ani szczegóły wysyłki sprzętu nie zostaną ujawnione ze względów bezpieczeństwa.
– Pomoc musi nadejść natychmiast, każdy dzień jest ważny. Każdy dzień, który może przetrwać Ukraina, zwiększa szanse na rozmowy pokojowe (…) i koszty wojny dla Putina – powiedział szef słoweńskiego MON.
Podkreślił, że w tej fazie rosyjskiego ataku Ukraina potrzebuje broni przeciwlotniczej i przeciwpancernej, a także znacznych ilości sprzętu osobistego, takiego jak karabiny, hełmy, kamizelki kuloodporne itp.
PAP / RL / opr. KS
Fot. pixabay.com
CZYTAJ TEŻ: Rosyjski pocisk trafił w szpital położniczy w obwodzie kijowskim