W długich kolejkach czekają Ukraińcy przed Biurem Obsługi Mieszkańców przy ulicy Wieniawskiej w Lublinie. Chcą się zarejestrować w systemie, żeby później otrzymać polski numer PESEL.
– Muszę mieć ten numer, żeby normalnie żyć. Swoje trzeba tu postać – mówi jedna z Ukrainek. – Wczoraj mówili, żeby dzisiaj przyjść po ten numer. Byli tacy, którzy stali od 4.00, żeby zająć kolejkę.
– Żeby nie zabrakło numerków w systemie, zaczęliśmy zapisywać ludzi na klasycznych listach, stąd duża kolejka – tłumaczy dyrektor Biura Obsługi Mieszkańców Urzędu Miasta Lublin, Monika Artymiak. – Wprowadziliśmy od dzisiaj zasadę zapisywania się na konkretną godzinę i dzień. Jeszcze dzisiaj są kolejki, ale jeżeli osoby będą przychodziły na konkretną godzinę i konkretnego dnia z kompletem dokumentów, to nie będzie kolejek osób oczekujących i te osoby będą mogły inaczej zorganizować sobie czas.
Kolejne zmiany w obsłudze obywateli Ukrainy w Lublinie maja być wprowadzone w poniedziałek. Numery PESEL będą nadawane nie tak jak teraz w sześciu punktach, a tylko w trzech. W dwóch Biurach Obsługi Mieszkańców – przy Wieniawskiej i Filaretów, a także Centrum Obsługi Obywateli Ukrainy przy ul. Zemborzyckiej 88. Powodem jest niedobór czytników linii papilarnych. O ich dostawę władze miasta zwróciły się do administracji rządowej.
FiKar/ opr. DySzcz
Fot. Filip Karman