Wkrótce przed rosyjskim wojskiem na Ukrainie otworzy się piekło – oświadczył w piątek szef Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy (wywiadu wojskowego – GUR MO) Kyryło Budanow. Zapewnił, że nawet zwykli myśliwi zaczną „polować” na żołnierzy rosyjskich.
„Nasi wojacy, nasi żołnierze, nawet nasi myśliwi zaczną w lasach ze strzelbami polować na agresora, na wojska rosyjskie. Wkrótce będzie wiosna, lasy się zazielenią i przed agresorem otworzy się prawdziwe piekło” – powiedział Budanow w wywiadzie dla amerykańskiego magazynu „The Nation”.
Budanow przyznał, że mimo względnego sukcesu, jaki armia ukraińska odnosi w powstrzymywaniu Rosjan „sytuacja jest bardzo trudna”.
„Na naszym terytorium są duże siły rosyjskie i okrążyły one miasta” – wskazał. Ocenił, że mimo trwających negocjacji perspektywy na pokój „wciąż są mgliste i nieprzewidywalne”. Jak zauważył, w kwestiach negocjacji strona rosyjska „nigdy nie była przewidywalna”.
Zwrócił jednak uwagę, że dowództwo rosyjskie „przeliczyło się wiele razy” i Ukraińcy to wykorzystują. „Armia ukraińska pokazała, że wojsko rosyjskie jako druga armia na świecie to wielki mit. To po prostu średniowieczna koncentracja siły żywej i stare metody prowadzenia wojny” – oświadczył Budanow.
Zapewnił, że strona ukraińska ma wielu informatorów po stronie przeciwnej, „nie tylko w armii rosyjskiej, ale i w kręgach politycznych, we władzach”, a także w formacjach z Czeczenii, republiki na rosyjskim Kaukazie Północnym. „Gdy tylko zaczynają szykować jakąś operację, wiemy o tym od naszych informatorów” – powiedział Budanow.
Jak przekonywał, działania wywiadowcze to jedna z przyczyn skuteczności sił ukraińskich w obecnej wojnie.
RL/ PAP/ opr. DySzcz
Fot. PAP/EPA/SEDAT SUNA