Szefowa Komisji Europejskiej: Ukraińcy podtrzymują pochodnię wolności dla nas wszystkich

net epa09793674 2022 03 01 141642

Ukraińcy podtrzymują pochodnię wolności dla nas wszystkich, wykazują ogromną odwagę, bronią swojego życia. Ale oni też walczą o uniwersalne wartości i są gotowi za nie umrzeć – powiedziała we wtorek (1.03) szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podczas debaty w PE.

„Ukraińcy podtrzymują pochodnię wolności dla nas wszystkich. Wykazują ogromną odwagę. Bronią swojego życia. Ale oni też walczą o uniwersalne wartości i są gotowi za nich umrzeć. Prezydent Zełenski i naród ukraiński są prawdziwą inspiracją! Kiedy ostatnio rozmawialiśmy ponownie opowiedział mi o marzeniu swojego narodu, by przyłączyć się do naszej Unii. Dziś UE i Ukraina są już bliżej niż kiedykolwiek” – stwierdziła szefowa KE.

„Przed nami jeszcze długa droga. Musimy zakończyć tę wojnę. Powinniśmy porozmawiać o kolejnych krokach. (…) Ludziom, którzy tak dzielnie stają w obronie naszych europejskich wartości, należą do naszej europejskiej rodziny” – powiedziała von der Leyen.

Von der Leyen: dziękuję Polsce, Rumunii, Słowacji i Węgrom za przyjęcie kobiet, mężczyzn i dzieci z Ukrainy

Dziękuję szczególnie Polsce, Rumunii, Słowacji i Węgrom za przyjęcie kobiet, mężczyzn i dzieci z Ukrainy – powiedziała we wtorek szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podczas debaty w PE.

„Proponujemy uruchomienie tymczasowego mechanizmu ochrony, aby zapewnić uchodźcom z Ukrainy bezpieczny status i dostęp do szkół, opieki medycznej i pracy” – dodała.

Szefowa KE mówiła też o rosyjskich sankcjach. „Zamknęliśmy nasze niebo dla rosyjskich samolotów, w tym prywatnych odrzutowców oligarchów; zamrozimy również aktywa oligarchów – jachty, luksusowe samochody i nieruchomości. (…) Państwowe media rosyjskie RT i Sputnik oraz ich spółki zależne nie będą już mogły rozpowszechniać kłamstw w celu usprawiedliwienia wojny Putina” – wskazała.

Von der Leyen przekazała też, że europejskie bezpieczeństwo i obrona ewoluowały bardziej w ciągu ostatnich sześciu dni niż ostatnich dwóch dekad.

RL/ PAP/ opr. DySzcz

Fot. PAP/EPA/STEPHANIE LECOCQ

Exit mobile version