Rosyjscy okupanci świadomie wprowadzają surowy reżym administracyjno-policyjny, stwarzając warunki dla kryzysu humanitarnego na zajętych terenach – ocenił w niedzielę (20.03) rano Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Sztab poinformował, że w ciągu minionej doby z miasta Apostołowo w obwodzie dniepropietrowskim wyruszyło do obwodu chersońskiego 14 ciężarówek z artykułami żywnościowymi i podstawowymi lekami, ale rosyjscy okupanci nie przepuścili tego konwoju, nie podając przyczyn.
„W ten sposób próbują zmusić do kolaboracji miejscową ludność. Przy tym agresorzy rozpowszechniają ulotki z propozycjami współpracy z okupacyjną administracją. Obiecują skasowanie długów kredytowych, a miejscowym przedsiębiorcom preferencje” – napisał sztab.
CZYTAJ TEŻ: Zełenski: im większy terror Rosji, tym gorsze będą dla niej konsekwencje
Podał, że spośród składu osobowego 331. Gwardyjskiego pułku spadochronowo-desantowego z Kostromy (na północny wschód od Moskwy), który uczestniczył w działaniach bojowych na kierunku kijowskim, przeżył tylko jeden żołnierz i znajduje się on w szpitalu.
Na okupowanym terytorium obwodu donieckiego ogłoszono kolejną mobilizację mężczyzn do 65. roku życia w celu uzupełnienia stanu osobowego wojsk rosyjskich. Podobnego ruchu należy się zdaniem sztabu spodziewać na okupowanych terenach obwodu ługańskiego, gdyż ze strefy działań 2. Korpusu wojskowego do Ługańska i innych miast codziennie przyjeżdżają samochody wypełnione ciałami rosyjskich żołnierzy.
Sztab poinformował też, że rosyjscy żołnierze często zakładają mundury ukraińskie w celu prowadzenia działań dywersyjnych.
PAP / RL opr. KS
Fot. PAP/EPA/ATEF SAFADI