Dzieci bez rodziców, wywiezione przez rosyjskich okupantów z obleganego Mariupola nad Morzem Azowskim, znajdują się w szpitalu w okupowanym Doniecku – poinformowała w niedzielę (27.03) agencja Ukrinform, powołując się na mieszkańców Doniecka.
CZYTAJ: Ukraina: wróg próbuje zablokować Czernihów i zająć Mariupol
– Na drugim oddziale zakaźnym przebywa dużo dzieci, które zostały przywiezione z Mariupola. Mają odzież, ale potrzebują pampersów, mieszanek mlecznych i owoców. Nie ma z nimi rodziców. Trzeba ich odnaleźć i nie lekceważyć żadnych ogłoszeń o zaginionych dzieciach – powiedziała agencji jedna z mieszkanek Doniecka.
Ukrinform podaje też, że w niektórych szkołach Doniecka ulokowano przywiezionych przez rosyjskich żołnierzy z Mariupola dorosłych i jeśli nie mają oni w Doniecku krewnych, to są wywożeni do Taganrogu w obwodzie rostowskim Rosji.
CZYTAJ: Prokuratura Ukrainy: w agresji Rosji zginęło 139 dzieci, 205 rannych
Ludziom tym zabierane są telefony i dokumenty, które potem nie wszystkim zwracają. Według mieszkańców Doniecka są oni w „złym stanie psychicznym, widać, że są zmęczeni, wyczerpani i przeważnie milczą”.
PAP / RL / opr. AKos
Na zdj. zniszczony po rosyjskim ostrzale budynek w Kijowie, fot. PAP / Andrzej Lange