Nie odnosząc powodzenia w operacji wojennej na Ukrainie, wojska rosyjskie kontynuują ataki rakietowo-bombowe na infrastrukturę i gęsto zasiedlone dzielnice miast ukraińskich – przekazał dziś (17.03) Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
CZYTAJ: Atak na budynek w Kijowie. Są ranni i zabici
W komunikacie opublikowanym na Facebooku sztab podkreślił, że wojska rosyjskie ponoszą straty. Mają one „wielkie problemy z uzupełnieniem oddziałów bojowych i pododdziałów zaopatrzenia, personel przeciwnika jest zdemoralizowany, co doprowadziło do zwiększenia liczby przypadków dezercji i odmów ze strony żołnierzy sił zbrojnych FR udziału w wojnie na terytorium Ukrainy” – podał sztab.
W ciągu minionej doby wojska rosyjskie „starały się umocnić i utrzymać obronę zagarniętych odcinków”. Rosja „podstępnie działa w przestrzeni informatycznej: dokonuje cyberataków, niszczy nadajniki sygnałów telewizyjnych i radiowych, kontynuuje masową kampanię w celu dyskredytacji najwyższych władz wojskowych i politycznych Ukrainy i jej sił obrony” – głosi komunikat.
CZYTAJ: Rosjanie zbombardowali teatr w Mariupolu. Budynek był oznaczony napisami „dzieci”
Szef ukraińskiego MSW Denys Monastyrski, cytowany przez agencję Ukrinform, poinformował z kolei, że przedstawiciele rosyjskich grup dywersyjno-zwiadowczych są we wszystkich regionach Ukrainy.
„Niestety, to zjawisko stało się już dla nas powszednie. W Kijowie codziennie dostaję informacje o zatrzymanych przedstawicielach wrogich grup dywersyjno-zwiadowczych, o naprowadzających na cele. Są oni też w obwodzie lwowskim, iwano-frankowskim, rówieńskim. Ten problem jest dziś wszędzie” – powiedział Monastyrski.
Minister ocenił też, że nie ma na Ukrainie miejsc, gdzie nie byłoby teraz zagrożenia wojennego. MSW nie może powiedzieć, że w jakimś obwodzie nie ma ostrzałów, bądź też nie ma tam przedstawicieli grup dywersyjnych – powiedział Monastyrski.
PAP / opr. GRa
Na zdj. zniszczenia po nalocie w Kijowie, fot. PAP/DSNS