Ukraińcy chcą studiować w Lublinie. Uczelnie rekrutują też naukowców

2560 1975 max 2022 03 17 205730

Ukraińscy studenci uciekający przed wojną chcą studiować na lubelskich uniwersytetach. Na przeniesienie się z tamtejszych uczelni decydują się setki osób.

Polskim uczelniom wyższym możliwość przyjmowania uchodźców zapewniła przyjęta przez Sejm specustawa o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym. Polscy rektorzy opracowują procedury związane z procesem weryfikacji, rekrutacji i kursami języka polskiego dla uchodźców.

– Zarówno liczba niewiążących zapytań, jak i oficjalnych aplikacji rośnie z godziny na godzinę – przyznaje rzecznik prasowy Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, dr Wojciech Brakowiecki. – Do Uniwersytetu Medycznego w Lublinie tych zgłoszeń wpłynęło ok. 400. Najwięcej wpłynęło na kierunek lekarski i lekarsko-dentystyczny, ale są również zgłoszenia na kierunek lekarski w języku angielskim i na farmację.

– Najbardziej popularnym kierunkiem jest informatyka – mówi prorektor ds. studenckich Politechniki Lubelskiej, prof. Paweł Droździel. – On jest popularny i u nas, i na Ukrainie. Wiem, że byli też studenci z kierunku architektura. Na razie liczba nie przekroczyła 50.

– Do tej pory do naszą uczelnię wpłynęło w tej sprawie 13 zgłoszeń – mówi rzecznik prasowy Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, Aneta Adamska. – Studenci zza wschodniej granicy są zainteresowani kontynuowaniem kształcenia przede wszystkim na takich kierunkach jak stosunki międzynarodowe czy biologia. Aktualnie wszystkie te zgłoszenia są analizowane, a uczelnia prowadzi korespondencje z zainteresowanymi m.in. w zakresie ich znajomości języka polskiego.

– Chcemy określić liczbę miejsc na poszczególnych kierunkach, które możemy przyjąć. Chodzi o to, że my już rozpoczęliśmy semestr i ułożenie dodatkowej siatki dla tych młodych ludzi jest niemożliwością fizyczną. Chcemy ich dopisać do istniejących grup z polskimi studentami. Uważamy, że nauka wspólnie z innymi studentami po pierwsze lepiej uczy języka, po drugie pozwala łatwiej przystosować się do otoczenia, czyli nie specjalne grupy, tylko dopisać do grup już istniejących – dodaje prof. Paweł Droździel.

– Tryb przeniesienia oznacza, że student przestaje być studentem macierzystej uczelni na Ukrainie i staje się studentem naszego uniwersytetu – mówi rzecznik prasowy Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, prof. Michał Wyrostkiewicz. – To wymaga spełnienia paru warunków. Po pierwsze uniwersytet przyjmując studenta w trybie przeniesienia musi wiedzieć, co ten student skończył, co ma zaliczone, jakie efekty kształcenia już zrealizował. To wymaga powołania komisji do każdego indywidualnego przypadku, ponieważ mamy przypadki różnych kierunków, różnych studentów. Zakładając, że mamy Ukraińca, który studiuje dziennikarstwo na II roku na uniwersytecie na Ukrainie, można przypuszczać, że tutaj na KUL-u znajdzie się na II roku i będzie miał ewentualne uzupełnienia tego, czego mu brakuje. Bo może się dziać tak, że pewne przedmioty, które u nas są realizowane na II roku, na Ukrainie są realizowane na III roku. W każdym przypadku jest to indywidualnie rozstrzygane, dlatego są wspomniane komisje. Liczymy na to, że po 21 marca studenci uciekający przed wojną będą oficjalnie studentami KUL-u.

Większość lubelskich uniwersytetów będzie też rekrutować nauczycieli akademickich z objętej wojną Ukrainy. Pierwszy naukowiec rozpoczął już pracę na Politechnice Lubelskiej.

FiKar / opr. AKos

Fot. archiwum

Exit mobile version