– Kolumna ewakuacyjna z ludnością cywilną nie zdołała wyjechać z Mariupola z powodu ostrzału miasta przez Rosjan – poinformował w niedzielę na Facebooku szef władz obwodu donieckiego Pawło Kyryłenko.
– Rosjanie rozpoczęli przegrupowanie swoich sił oraz potężny ostrzał miasta. Wywozić ludzi w takich warunkach jest skrajnie niebezpiecznie – poinformował Kyryłenko.
Szef administracji napisał również, że kolumna z pomocą humanitarną, która jedzie do Mariupola z Zaporoża, na razie nie dotarła na miejsce.
Jak przypomina Radio Swoboda, ewakuacja mieszkańców w kierunku Manhusza i dalej do Zaporoża, miała rozpocząć się w niedzielę o godzinie 11.00 czasu polskiego.
CZYTAJ: Mieszkańcy kijowskich przedmieść cały czas pod ostrzałem Rosjan [ZDJĘCIA]
Wcześniej w niedzielę o zerwaniu planów ewakuacji przez rosyjski ostrzał informowała Gwardia Narodowa Ukrainy.
Jak twierdzi organizacja Lekarze bez Granic (MSF), sytuacja w Mariupolu jest katastrofalna. Koordynator MSF na Ukrainie Laurent Ligozat powiedział w sobotę, że sytuacja w tym mieście „pogarsza się z dnia na dzień.” Ludzie w Mariupolu mają „bardzo duże problemy z dostępem do wody pitnej” – dodał Ligozat, cytowany przez AFP.
Do ewakuacji ludności cywilnej z Mariupola miało już dojść w sobotę (05.03). W tym celu Rosja i Ukraina uzgodniły zawieszenie broni. Jednak władze ukraińskie, powołując się na łamanie zawieszenia broni przez Rosję, przerwały operację ewakuacyjną. Moskwa ze swej strony zrzuciła na Kijów winę za zerwanie zawieszenia broni i oświadczyła, że w sobotę po południu wznowiła „operacje ofensywne” w Mariupolu.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. PAP/EPA/ROMAN PILIPEY