Strona rosyjska zgodziła się na otwarcie korytarzy humanitarnych w celu ewakuowania ludności cywilnej, ale zaproponowała przy tym, by mieszkańcy atakowanych ukraińskich miast zostali wywiezieni na terytorium Rosji – oznajmiła w poniedziałek ukraińska wicepremier Iryna Wereszczuk.
Jak podała, trasa korytarza dla mieszkańców Kijowa miałaby prowadzić przez Czarnobyl do Homla na Białorusi, a stamtąd ewakuowani byliby przetransportowani samolotem do Rosji.
Z Charkowa i Sum ewakuowani mieliby zostać przewiezieni do Biełgorodu w Rosji.
W odpowiedzi strona ukraińska zaproponowała wyjazd z Kijowa i Charkowa koleją do Lwowa, Iwano-Frankowska lub Użhorodu; z Mariupola – w kierunku Zaporoża; z Wołnowachy – w stronę Pokrowska; z Sum – w stronę Połtawy; z Iziumu – m.in. w kierunku Łozowej.
Wereszczuk dodała, że strona ukraińska przygotowała pomoc humanitarną dla miast Melitopol, Berdiańsk, Chersoń, Sumy, Mariupol i Wołnowacha, co także wymaga otwarcia korytarzy humanitarnych.
Wcześniej przedstawiciel prezydenta Wołodymyra Zełenskiego określił rosyjską propozycję ws. korytarzy humanitarnych jako „kompletnie niemoralną”. „Wykorzystuje się cierpiących ludzi, by uzyskać pożądany obraz telewizyjny. To są obywatele Ukrainy. Powinni mieć prawo ewakuowania się na terytorium Ukrainy” – oznajmił w pisemnym komentarzu.
RL/ PAP/ opr. DySzcz
Na zdj. Lwów. Fot. PAP/EPA/MIGUEL A. LOPES