Delegacja sześciu niemieckich posłów Bundestagu z CSU odwiedziła w niedzielę 13 marca polsko-ukraińskie przejście graniczne w Dorohusku. Parlamentarzystów gościli wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk oraz wojewoda lubelski Lech Sprawka.
– Tak Unia Europejska, jak i nasi partnerzy powinni poczuwać się do wspierania nas oraz pomocy w rozwiązywaniu tego kryzysu – mówi wiceminister Szymon Szynkowski vel Sęk. – Dzisiaj ze stroni niemieckich posłów padały deklaracje, że takie wsparcie będzie, a to dopiero początek. Padały także pytania: jak można nas jeszcze wesprzeć? Drugi element, to jest wsparcie dla Ukrainy. Ono musi być kontynuowane. Bardzo jasno mówiłem naszym niemieckim gościom, że to wsparcie w kontekście przekazywania broni defensywnej na Ukrainę, dzięki której można bronić się przed bezprawnym, brutalnym rosyjskim atakiem, musi być kontynuowane i wzmacniane. Bowiem Ukraina dzielnie się broni, ale potrzebuje naszej solidarności i naszego wsparcia.
Wiceminister podkreślił także, że konieczne jest powstrzymanie prezydenta Rosji Władimira Putina. Zaznaczył, że niezbędne jest zaostrzenie sankcji względem Rosji.
– To nasze wyzwanie. Musimy jasno ustalić, co zrobić, żeby zatrzymać Władimira Putina, musimy działać zdecydowanie i solidarnie – mówił wiceminister Szymon Szynkowski vel Sęk. – Naszym zdaniem bardzo ważnym elementem – i o tym mówiłem naszym niemieckim kolegom – jest nałożenie twardych zdecydowanych sankcji. Twardszych niż do tej pory. Owszem sankcje kosztują, kosztują również polską gospodarkę. Ale jeśli nie powstrzymamy Władimira Putina, kontynuacja tej wojny może nas kosztować znacznie, znacznie więcej: nasze bezpieczeństwo i wolność. Domagamy się embarga na rosyjskie: ropę, gaz i węgiel. I liczymy, że nasi partnerzy będą w tych sprawach solidarni.
Dzięki porozumieniu pomiędzy niemieckim ministrem transportu a polskim ministrem infrastruktury, uruchomione zostały specjalne pociągi, którymi od soboty 12 marca uchodźcy mogą przedostać się z Polski do Niemiec.
Ogółem od początku wojny granicę polsko-ukraińską przekroczyło ponad 1 milion 600 tysięcy uchodźców.
EwKa / opr. ToMa
Fot. Ewelina Kwaśniewska