W podkijowskim miasteczku Bucza, gdzie od kilku dni trwają zacięte walki, Rosjanie mają plądrować sklepy i strzelać do domów, samochodów, a nawet dzieci – podała w niedzielę na swoim profilu w serwisie Facebook rada miejska tej miejscowości.
– Wróg bezlitośnie prowadzi ostrzał wszystkich osiedli. Każdy dzień, to walka o przetrwanie. Mieszkańcy Buczy od kilka dni nie mają prądu, ogrzewania, łączności (…). Codziennie otrzymujemy tysiące wiadomości od mieszkańców Buczy i okolicznych osiedli z prośbami o jedzenie, wodę, przywrócenie łączności. Mieszkańcy proszą o pomoc dla chorych, którzy od kilku dni nie mogą znaleźć krewnych. Znaczna liczba mieszkańców mieszka w piwnicach – czytamy w wiadomości.
– Wróg nadal strzela do domów, samochodów, zabija cywilów, a nawet dzieci, plądruje sklepy. Nie da się dostarczyć pomocy humanitarnej, miejscowość jest oblegana przez wroga. Potrzebujemy pomocy, aby przetrwać! Pomóżcie ocalić społeczność! – zaapelowały władze.
Wcześniej szef władz obwodu kijowskiego Ołeksij Kułeba powiedział, że nie ma możliwości ewakuowania ludzi z Buczy i Hostomla.
RL / PAP / opr. WM
Fot. EPA/ROMAN PILIPEY Dostawca: PAP/EPA