Miasto i Gmina Szczebrzeszyn pomaga miastu Mikołajew w obwodzie lwowskim. Miasta mają podpisaną umowę partnerską. Burmistrzowie są w stałym kontakcie telefonicznym. A burmistrz Szczebrzeszyna z pomocą darczyńców realizuje zapotrzebowanie władz Mikołajewa – w tym nietypowe prośby, tj. woreczki na krew czy worki na piasek. Dziś (29.03) ze Szczebrzeszyna wyruszył kolejny transport z pomocą.
– Przyjaźnimy się od 2019 roku i w obecnej sytuacji pomagamy, jak tylko możemy – mówi burmistrz Miasta i Gminy Szczebrzeszyn, Henryk Matej. – W tej chwili cały czas porozumiewamy się z burmistrzem Andrijem Szczeblem oraz jego zastępcą Jurijem. Zapotrzebowanie, jakie jest niezbędne dla tego miasteczka, przekazujemy telefonicznie, później robimy kartę materiałów, które są przewożone, aby przekazać to celnikom na granicy. Oczywiście przed dalszą podróżą, za przejściem polsko-ukraińskim następuje przeładunek. Z tych informacji, jakie uzyskaliśmy, część środków zostaje u nich, ponieważ bardzo dużo osób ze wschodniej Ukrainy jest już u nich w miasteczku, a część jedzie na front.
– W tej chwili jesteśmy w trakcie ładowania do samochodów i dostarczenia do Mikołajewa worków na piasek, do zabezpieczenia budynków przed ostrzałem, środków opatrunkowych, leków oraz woreczków na krew dla osób rannych – mówi Tomasz Ciurysek. – Dodatkowo jeszcze są pampersy dla dzieci i żywność długoterminowa. Pomagają nam mieszkańcy Szczebrzeszyna. Trafiły do nas również dary z Irlandii, z miasta Carlow.
– Sądzimy, że jest to pomoc dla walczących Ukraińców – mówi Zbigniew Paprocha, zastępca burmistrza Szczebrzeszyna. – Każde miasto, które nie jest na razie naruszone przez wojnę, śle pomoc dla swoich żołnierzy, aby po prostu mogli prowadzić działania wojenne i bronić swojego kraju. Proszą nas o konkretne rzeczy i my staramy się im je wysyłać. Na niektóre rzeczy trzeba czekać, bo są braki na rynku. Najdłużej czekaliśmy na woreczki na pobieranie krwi. Dokonaliśmy przedpłatę i czekaliśmy na nie z 3 tygodnie. W okolicy nigdzie ich nie było. Teraz po raz drugi wysyłamy te woreczki. Kupiliśmy też worki na piasek, które na dzień dzisiejszy jeszcze są dostępne na terenie województwa lubelskiego.
– Jadę do Ukrainy z pomocą humanitarną – mówi kierowca, pan Stanisław. – W głąb Ukrainy nie wjeżdżamy, przekraczamy tylko granicę, tam mamy gminę Mikołajew, z którą mamy współpracę. Z tamtej strony jest transport, robimy przerzut towaru. Są bardzo wdzięczni wszystkim Polakom za to, że ich matki, żony, dzieci mają u nas schronienie i za to, że dostarczamy im materiały: opatrunkowe, higieniczne i żywność.
– Każdy normalnie myślący człowiek, mający cokolwiek wspólnego z racjonalnym funkcjonowaniem, zauważył bardzo dużą liczbę osób, które przybyły do naszego miasteczka i województwa. Widzimy przerażone matki z dziećmi. Człowiek, nawet jakby miał serce z kamienia, to wzruszyłoby go to – dodaje burmistrz Szczebrzeszyna.
– Takie partnerstwo zobowiązuje do tego, aby pomagać. Myślę, że gdybyśmy my znaleźli się w takiej sytuacji, oni by również nam pomogli – dodaje zastępca burmistrza Szczebrzeszyna.
To nie ostatni transport do partnerskiego miasteczka. Na stronie www.szczebrzeszyn.pl już umieszczona została lista potrzebnych rzeczy. Trwa zbiórka rzeczowa. Ogłoszono też zbiórkę pieniężną.
AP / opr. AKos
Fot. AP