Ponad 100 uchodźców z Ukrainy wyjechało dziś z Lublina do Nancy we Wschodniej Francji. To miasto partnerskie stolicy naszego regionu. W Nancy uchodźcy mają dostać mieszkania i pracę. Wśród osób, które wyjechały do Francji są głównie kobiety i małe dzieci.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Wyjazd uchodźców do Nancy
– Mam na imię Wołodymyr i mam 8 lat. Jadę do Francji. W sercu mam Jezusa. Byliśmy w bardzo wierzącej rodzinie i oni nas wzięli na konkretny czas, na tydzień czy miesiąc. We Francji będę chodzić do szkoły. Na razie niczego się nie boję. Uciekliśmy z Ukrainy. Tam trwa wojna. Jak byliśmy na dworcu w Ukrainie słyszałem, jak strzelali, ale nie wiedziałem kto strzela. Nasza obrona terytorialna powiedziała, żeby siadać i siedzieliśmy. Najbardziej się bałem, kiedy strzelali. Noga od razu zaczynała się trząść. Nie się chowałem, tylko przysiadłem, żeby uniknąć kul – mówi Wołodymyr.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Ukraińscy uchodźcy przed wyjazdem z Lublina do Nancy
– Mam na imię Katarzyna i pochodzę z Kijowa. Moje największe marzenie to teraz, żeby wojna w Ukrainie się skończyła, by dzieci mogły wrócić do domu, do swoich rodzin i by mogły żyć normalnie, nie w niewoli. Normalnie, jak żyją Polacy, ludzie we Francji, czy Hiszpanii, w wolności. Do Francji wyjeżdżamy tymczasowo. W domu zostawiłam rodzinę, ojca, mamę i męża. Ukraina oczywiście jest to mój kraj, w którym się urodziłam i chcę żyć w swoim państwie i w wolności. Tego pragnę najbardziej. Jak tylko będę mogła, chcę wrócić do Ukrainy – tłumaczy Katarzyna.
– Jutro będziemy w Nancy. Tam rodziny są gotowe na to, żeby przyjąć naszych gości, których zapraszamy do siebie. Te rodziny będą ich miały przynajmniej przez jeden tydzień. W czasie tego tygodnia mam nadzieję, że będziemy mieli wystarczającą ilość czasu, aby przygotować prawdziwe mieszkania dla tych uchodźców. Status pozwala im podjąć pracę. Mamy już przygotowaną listę miejsc pracy. 7 różnych stanowisk do pracy jest w ośrodkach dla osób z niepełnosprawnościami. Jeszcze nie mamy przygotowanej pełnej listy i nie wiemy jakie osoby, z jakimi kwalifikacjami są wśród uchodźców z Ukrainy – informuje Antoine Le Solleuz, zastępca mera Nancy do spraw współpracy międzynarodowej i kontaktów europejskich.
– Pomoc jest bardzo cenna. Jak widać jest tu sporo matek z dziećmi – mówi prezydent Lublina, Krzysztof Żuk. – Jest to świetnie zorganizowana pomoc, bo są tu lekarze, tłumacze, jest psycholog. Nancy jako nasze miasto partnerskie – poza wsparciem i pomocą humanitarną dla uchodźców – zadeklarowało gotowość przyjęcia części tych uchodźców, którzy są tu w Lublinie. Również co do przyszłości umówiliśmy się, że jeżeli będzie taka możliwość, to dają do naszej dyspozycji Centrum Onkologiczne w Nancy. Jest to partnerska pomoc Nancy, której potrzebujemy.
CZYTAJ: Wiceszef MSWiA: Numer PESEL otrzymało już 123 tys. uchodźców z Ukrainy
– Mam takie poczucie, że im dalej od Ukrainy, tym spokojniejszy będzie sen. Tam było okropnie. Słyszeliśmy, jak bombardują nasze miasto. Okna drżały od wybuchów jak struny od gitary. Bardzo się bałam. Cud, że okna zostały całe. Nie spaliśmy w nocy. Chowaliśmy się w piwnicy, gdzie było bardzo strasznie. Kiedy we wsi obok szły dwie rosyjskie kolumny wojskowe, a nasze siły zbrojne je powstrzymywały, to w dzień i w nocy było słychać walki i strzały. Pewnego dnia w jednej wsi ludzie bez broni poszli na pole, by powstrzymywać rosyjski czołg. W tej wsi urodziła się moja mama. Tam jest dużo znajomych, mieszka mój wujek. On poszedł ze wszystkimi powstrzymywać te czołgi. Wszystkich zamordowano. Ludzie, którzy zostali we wsi, nie mogą zabrać ciał, bo się boją, że ich też zamordują. We Francji chcę dzieciom i sobie ułożyć życie od nowa. Na jakiś czas tam zostanę; póki w Ukrainie nie poprawi się sytuacja, będę we Francji – tłumaczy Witalina z obwodu kijowskiego.
– Dzisiaj nie jesteśmy w stanie zrozumieć, dlaczego Putin jest taki agresywny w stosunku do ludzi i kraju, który jest pokojowy. Dla nas Ukraina to drzwi do Unii Europejskiej. Jest to więc agresja na całą Europę. Dlatego jesteśmy solidarni. To tak, jakby atakowali nas – dodaje Antoine Le Solleuz.
Uchodźcy z Ukrainy do Nancy pojechali autokarem i dotrą tam w sobotę 20 marca. To był pierwszy tego typu wyjazd z Lublina do Francji, ale jak deklarują władze miasta Nancy, nie ostatni.
MaTo / opr. LysA
Fot. Iwona Burdzanowska