Aktywiści, którzy blokowali w okolicach przejścia granicznego w Koroszczynie wyjazd tirów na Białoruś zapowiadają, że będą sprawdzać jak sankcje przeciwko Rosji będą wypełniane.
CZYTAJ: „Bardzo cieszymy się, że nas usłyszano”. Koniec protestu na przejściu w Koroszczynie
Wczoraj państwa członkowskie Unii Europejskiej zatwierdziły piąty pakiet sankcji. Wśród nich jest zakaz wykonywania transportu, w tym tranzytu przez rosyjskich i białoruskich przewoźników na terenie Unii Europejskiej, o co walczyli aktywiści. Wyjątkiem będzie transport produktów farmaceutycznych, medycznych, rolnych i spożywczych oraz transport w celach humanitarnych.
– Będziemy obserwować na ile piąty pakiet sankcji sprawdza się w praktyce – mówi inicjatorka protestów Natalia Panchenko. – Dlatego pozostawiamy kontrolę obywatelską nad przejściami granicznymi. Będziemy sprawdzać czy i co tutaj jedzie i jeśli będzie taka potrzeba, jeśli zobaczymy, że UE nie zerwała handlu z Rosją, że pomimo piątego pakietu sankcji nadal będą się starali handlować i obchodzić te sankcje, to będziemy reagowali w sposób odpowiedni.
Protest aktywistów, którzy domagali się zakazu handlu Unii Europejskiej z Rosją rozpoczął się w czwartek i zakończył dzisiaj rano. Wcześniej takie protesty były organizowane w okolicach przejścia w Koroszczynie w marcu.
MaT/ opr. DySzcz
Fot. archiwum