98-letni ukraiński uchodźca spełnił swoje marzenie, żeby zagrać mecz tenisowy z Agnieszką Radwańską.
Leonid Stanislavskyi uciekł z Charkowa przed wojną do swojej córki i teraz trenuje w Lubelskim Klubie Tenisowym. Tam też odbyło się spotkanie z byłą wiceliderką rankingu WTA.
– Bardzo się cieszę, że do takiego spotkania doszło, tym bardziej że osoba w takim wieku jest w takiej formie – mówi Agnieszka Radwańska. – Cieszę się, że mogłam spełnić to marzenie. Było mi bardzo miło i cała przyjemność po mojej stronie. Widziałam trening z Nadalem, byłam pod ogromnym wrażeniem. Dzisiaj tak samo. Zostałam poinformowana, że gramy na punkty, seta. Nie spodziewałam się czegoś takiego. Serwować z góry w takim wieku i być w takiej formie to naprawdę motywuje absolutnie wszystkich, by mieć taki hart ducha. Być w takiej formie to nie lada wyzwanie.
– To było ważne spotkanie – mówi Leonid Stanislavskyi. – Grać z Agnieszką Radwańską to zaszczyt. Ona była drugą rakietą świata. To wybitna tenisistka, nie tylko polska. Jestem zadowolony. Bardzo dobrze pograliśmy. Dziękuję bardzo za wszystko, jej i Polsce.
– Jest pan w świetnej formie – stwierdziła Agnieszka Radwańska i przekazała tenisiście swoją rakietę.
Rok temu Leonid Stanislavskyi zagrał mecz z legendą tenisa Rafaelem Nadalem.
W ubiegłym roku został także wpisany do Księgi rekordów Guinessa jako najstarszy tenisista na świecie.
LilKa / opr. LysA
Fot. LilKa