W katedrze św. Aleksandra oraz w kościele św. Mikołaja w Kijowie odbyły się nabożeństwa wielkanocne, po których święcone były pokarmy przyniesione przez wiernych. Ponadto w kościele św. Mikołaja odbyła się msza rezurekcyjna, w której udział wziął ambasador RP w Kijowie Bartosz Cichocki. Dla wielu kijowian udział w nabożeństwach był okazją do podzielenia się przeżyciami i bycia razem.
Nabożeństwo wielkanocne odprawione zostało także w kościele luterańskim pw. św. Katarzyny, który znajduje się obok Biura Prezydenta Ukrainy. Po jego zakończeniu wierni jeszcze długo nie opuszczali świątyni, bo spotkali się po raz pierwszy od początku wojny i chcieli podzielić się swoimi przeżyciami.
CZYTAJ: Abp Stanisław Budzik w Niedzielę Wielkanocną: Modlimy się o wstrzymanie tej krwawej wojny
Pani Walentyna, mieszkająca na kijowskim osiedlu Wynohradar, gdzie jeszcze 4 tygodnie temu toczyły się zacięte walki z wojskiem rosyjskim, powiedziała, że nie mogła się doczekać, kiedy będzie mogła przyjść do kościoła. – Dostałam dziś tyle ciepła od każdego, tyle radości, że starczy na długo – mówi. – Bardzo się cieszę, że mogliśmy dzisiaj wspólnie modlić się o pokój i zwycięstwo Ukrainy.
CZYTAJ: Papież Franciszek: To Wielkanoc wojny, widzieliśmy zbyt wiele krwi
Pan Mikołaj, który jest ochroniarzem w kościele, powiedział, że obecnie parafia wspiera ukraińskich żołnierzy, którzy mogą tu dostać gorące napoje, skorzystać z łazienki lub po prostu odpocząć. – W czasie Majdanu mieliśmy tu szpital i noclegownię dla protestujących, czyli doświadczenie już mamy – mówi. – Wierni przynieśli tu leki, jedzenie, środki higieniczne – wszystko, co może się przydać żołnierzom, [aby molgi] wytrwać. Pomagamy naszemu wojsku wszystkim, czym możemy. Każdy daje od siebie to, co może – dodaje.
Pani Lidia, która jest przewodniczącą ds. organizacyjnych kijowskiej parafii św. Katarzyny, powiedziała – Szczególnie modliliśmy się dzisiaj w intencji naszego przyjaciela Artura Kożewnikowa, który jest przewodniczącym luterańskiej parafii w okupowanym przez wojska rosyjskie Berdiańsku -.
CZYTAJ: Rosjanie przeprowadzili atak rakietowy na miasto Browary pod Kijowem
Jak dodaje, Kożewnikow został zatrzymany przez rosyjskich okupantów i przebywa w niewoli, nic nie wiadomo o jego losie. – Wielkanocną ofiarę mszalną przekażemy do Berdiańska. Na szczęście, oni jeszcze mają możliwość ściągnięcia gotówki w bankomatach – mówi pani Lidia.
PAP / RL / opr. AKos
Na zdj. wierni podczas mszy świętej wielkanocnej w katedrze łacińskiej we Lwowie, fot. PAP / Vitaliy Hrabar