W oblężonym przez rosyjskie wojska Mariupolu na południowym wschodzie Ukrainy rozpoczęła działalność tzw. milicja samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej; ukraińscy policjanci są zmuszani do służby w tej formacji – poinformował w poniedziałek (25.04) na Telegramie doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko.
– Funkcjonariuszy naszej policji zobowiązano do stawienia się do służby w rejonowych (powiatowych) wydziałach milicji wroga. Bez komentarza – napisał Andriuszczenko.
Doradca mera Wadyma Bojczenki przekazał również, że w czasie prawosławnej niedzieli wielkanocnej przymusowo deportowano do Rosji 149 mieszkańców Mariupola, w tym 23 dzieci. Według Andriuszczenki najeźdźcy starają się też osiedlać ludność cywilną nieopodal mariupolskiego portu morskiego, by zapewnić jego niezakłócone funkcjonowanie. „Od samego początku podkreślaliśmy, że jedynym i głównym celem opanowania Mariupola (przez rosyjskie wojska) jest uzyskanie dostępu do najgłębszego portu nad Morzem Azowskim” – zaznaczył przedstawiciel lokalnych władz.
W ocenie Andriuszczenki inicjatywy humanitarne, podejmowane w Mariupolu przez samozwańczą, kontrolowaną przez Moskwę Doniecką Republikę Ludową, są „szczególnie cyniczne”. – W mieście pozostało około 100 tys. mieszkańców. Wczoraj, w niedzielę wielkanocną, podobno rozdano 5650 zestawów żywnościowych, czyli jeden zestaw na niecałe 18 osób. A już najwyższym poziomem cynizmu było przekazanie 140 zestawów dla dzieci – podkreślił doradca mera.
Mariupol znajduje się w oblężeniu rosyjskich wojsk od początku marca. W mieście trwają ciągłe ostrzały i bombardowania. Sytuacja mieszkańców jest katastrofalna; według ostrożnych szacunków mogło tam już zginąć ponad 20 tys. osób.
Prawdopodobnie około 1000 cywilów wciąż ukrywa się w rozległych podziemnych korytarzach i schronach na terenie zakładów metalurgicznych Azowstal – ostatniego punktu ukraińskiej obrony w Mariupolu, gdzie walczą pułk Gwardii Narodowej Azow i 36. Samodzielna Brygada Piechoty Morskiej. 19 kwietnia zastępca dowódcy Azowa Swiatosław Pałamar poinformował, że rosyjskie wojska zrzuciły na fabrykę ciężkie bomby lotnicze i „niemal całkowicie ją zniszczyły”. Podejmowane w ciągu ostatnich dwóch dni przez stronę ukraińską próby ewakuacji cywilów z Azowstalu nie przyniosły jak dotąd rezultatu.
Zdobycie Mariupola umożliwiłoby Rosji stworzenie korytarza lądowego do okupowanego Krymu, a także miałoby ogromne znacznie propagandowe. Zajęcie miasta pozwoliłoby też Kremlowi uwolnić znaczne siły do szerokiej ofensywy w pozostałej części Donbasu.
RL / PAP / opr. WM
Fot. Ludmyła Denisowa FB / archiwum