– Jesteśmy gotowi na „specjalną rundę negocjacji” w oblężonym przez Rosjan Mariupolu – zapewnił w środę (20.04) wieczorem doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, Mychajło Podolak.
– Tak. Bez żadnych warunków. Jesteśmy gotowi na „specjalną rundę negocjacji” w Mariupolu. Jeden na jeden. Dwa na dwa. By uratować naszych chłopaków, Azow, wojskowych, cywilów, dzieci, żywych i rannych. Wszystkich. Bo to swoi. Bo są w moim sercu. Na zawsze – napisał Podolak na Twitterze.
CZYTAJ: Zełenski: sankcje wobec Rosji nie są celem samym w sobie
Wcześniej broniący Mariupola pułk Azow poinformował, że Podolak i główny ukraiński negocjator Dawyd Arachamija są gotowi, by przyjechać do tego miasta i prowadzić negocjacje z Rosjanami – doradcą prezydenta Władimira Putina, Władimirem Medinskim i Leonidem Słuckim – w sprawie ewakuacji wojskowego garnizonu.
CZYTAJ: Mariupol: około tysiąca cywilów ukrywa się w zakładzie metalurgicznym Azowstal
– Przy wsparciu trzeciej strony jesteśmy gotowi, by się ewakuować z Mariupola ze swoją bronią, by uratować skład osobowy, ewakuować rannych i zabrać ciała zabitych i pochować ich z honorem na terytorium niebędącym pod kontrolą Rosji – przekazał Swiatosław Pałamar, zastępca dowódcy pułku Azow, cytowany przez serwis Ukrainska Prawda.
CZYTAJ: Wicepremier Ukrainy: ewakuacja z Mariupola nie odbyła się zgodnie z planem
Zaapelował do „całego cywilizowanego świata” o przyłączenie się do gwarancji bezpieczeństwa oraz podkreślił, że Azow nie popiera żądań Rosji w sprawie złożenia broni i oddania się do niewoli – pisze portal.
Arachamija powiedział Ukrainskiej Prawdzie, że Kijów proponował negocjacje w Mariupolu, jednak Moskwa do tej pory nie odpowiedziała w tej sprawie.
PAP / RL / opr. AKos
Fot. Mychajło Podolak Twitter / archiwum