– Świat powinien zobaczyć dowody rosyjskich zbrodni w Buczy, Irpieniu i Hostomlu – powiedział w niedzielę doradca prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz. Według niego zbrodnie popełnione w tych miejscowościach „powinny wstrząsnąć światem”.
– W tych miastach widać postapokaliptyczne obrazy z horroru. Wśród już znalezionych ofiar zbrodni wojennych są zgwałcone kobiety, które próbowano spalić, zabici przedstawiciele władz lokalnych, dzieci, starsi ludzie, mężczyźni. Wiele osób ma związane ręce, ślady tortur. Zostali zabici strzałami w tył głowy – powiedział Arestowycz w niedzielę w krótkim wystąpieniu, które nazwał „specjalnym apelem”.
CZYTAJ: Zabici cywile, zrujnowane domy – tak wyglądają ukraińskie miasta po wyjściu Rosjan
– Więcej informacji nie będzie – dodał, prosząc o uczczenie pamięci ofiar minutą ciszy. Nagranie zamieszczono na jego kanale na Telegramie.
Po tym, jak rosyjskie wojska zaczęły wycofywać się z północnej części obwodu kijowskiego na Białoruś, a do zajętych przez nich wcześniej miejscowości weszły siły ukraińskie, pojawiają się kolejne zdjęcia i nagrania, na których widać dziesiątki ciał na ulicach, masowe groby, zastrzelonych ludzi ze związanymi rękami.
Arestowycz zapowiedział, że zbrodnie rosyjskie zostaną zbadane na Ukrainie i przed międzynarodowymi trybunałami, a winni zostaną ukarani.
W wywiadzie dla BBC w niedzielę doradca Wołodymyra Zełenskiego Serhij Nikiforow powiedział z kolei, że rosyjskie wojska, wycofując się z terenów wokół Kijowa, mogą pozostawiać za sobą dowody zbrodni wojennych.
Zdjęcia i nagrania napływające z wyzwolonych podkijowskich miast Bucza, Hostomel i Irpień określił jako „rozdzierające serce”.
– Bardzo ciężko zrozumieć, dlaczego to się dzieje. To czysta brutalność. Nie ma żadnej militarnej potrzeby, by robić to wszystko – powiedział.
Witalij Kliczko: to, co wydarzyło się w Buczy, to ludobójstwo
– To, co wydarzyło się w Buczy i innych przedmieściach Kijowa, można określić jedynie mianem ludobójstwa – powiedział dziennikowi „Bild” mer Kijowa Witalij Kliczko: – Są to okrutne zbrodnie wojenne, za które odpowiedzialny jest Putin. Cywile rozstrzeliwani ze związanymi rękami.
Kliczko wysłał w kierunku Niemiec wyraźne żądanie, pisze „Bild”, cytując mera Kijowa: „Dla całego świata, a zwłaszcza dla Niemiec, konsekwencja może być tylko jedna: ani jeden cent nie może już trafić do Rosji, to są krwawe pieniądze, za które morduje się ludzi. Embargo na gaz i ropę musi być wprowadzone natychmiast”.
Zdjęcia z przedmieść Kijowa „są nie do zniesienia. Mówią one więcej niż jakikolwiek opis” – pisze „Bild”. To zdjęcia, które „pokazują pełne okrucieństwo, z jakim wojska Putina postępują na Ukrainie. Zwłoki leżące na ulicy, na podwórkach – niektóre z rękami związanymi za plecami – na wpół pochowane kobiety, które prawdopodobnie zostały zgwałcone, a następnie zastrzelone, martwe ciała w studzienkach kanalizacyjnych…”
„Dokonana przez rosyjskie wojska masakra w Buczy była zamierzona”
– Rosyjskie wojska celowo dokonały masakry ludności cywilnej w Buczy pod Kijowem – ocenił w niedzielę szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba, apelując do państw grupy G7 o nałożenie nowych stanowczych sankcje na Rosję, w tym embarga na rosyjską ropę, gaz i węgiel.
– Masakra buczańska była zamierzona. Celem Rosjan jest wyeliminowanie tylu Ukraińców, ilu będą mogli. Musimy ich powstrzymać i wyrzucić. Żądam nowych niszczycielskich sankcji G7 natychmiast – napisał Kułeba na Twitterze.
Wśród sankcji wymienił embargo na rosyjską ropę, gaz i węgiel, zamknięcie portów dla rosyjskich statków i towarów oraz odłączenie wszystkich rosyjskich banków od systemu SWIFT.
Kułeba dołączył do wpisu zdjęcia przestawiające zabitych przez rosyjskie wojska cywilów z Buczy, podkijowskiej miejscowości wyzwolonej w piątek przez siły ukraińskie.
Charles Michel wzywa do wprowadzenia dalszych sankcji
Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel oskarżył w niedzielę armię rosyjską o popełnienie okrucieństw w obwodzie kijowskim Ukrainy, i wezwał do nałożenia dalszych sankcji wobec Moskwy.
– Jestem zszokowany przejmującymi obrazami okrucieństw popełnionych przez armię rosyjską w wyzwolonym rejonie Kijowa – napisał Michel na Twitterze, dołączając hasztag „masakra w Buczy”.
– Unia Europejska pomaga Ukrainie i organizacjom pozarządowym w zebraniu niezbędnych dowodów do postępowań przed sądami międzynarodowymi – dodał przewodniczący Rady Europejskiej.
Według mera Buczy Anatolija Fedoruka, po wyjściu Rosjan z miasta w masowych mogiłach trzeba było pochować ciała 280 osób. Dziennikarze agencji AFP informowali, że wśród ofiar było wielu cywilów, niektórzy z nich mieli związane z tyłu ręce.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. PAP/EPA/ATEF SAFADI