– Zwycięstwo partii Wiktora Orbana na Węgrzech, który jest krytykowany za prokremlowską politykę, skomplikuje współpracę z Węgrami w Unii Europejskiej i w Grupie Wyszehradzkiej – uważa dr Łukasz Lewkowicz z Instytutu Nauk o Polityce i Administracji UMCS, analityk Instytutu Europy Środkowej.
Jego zdaniem polityka obozu rządzącego na Węgrzech w dużym stopniu jest uwarunkowana bezpieczeństwem energetycznym tego kraju i uzależnieniem od dostaw paliw z Rosji. Przy czym Węgry nie podejmują działań na rzecz dywersyfikacji tych dostaw – zaznaczył gość Radia Lublin.
Lewkowicz podkreślił jednak, że dobre relacje ekonomiczne czy energetyczne z Rosją miały też inne kraje europejskie – Niemcy, Austria, Francja czy Holandia.
– Nawet w obecnej sytuacji, kiedy już mamy wojnę rosyjsko – ukraińską, dalej część państw próbuje blokować nakładanie sankcji energetycznych. Wśród tych państw wymienia się Niemcy, Austrię i Węgry. Dopóki Niemcy nie zmienią swojej polityki to podejrzewam, że również Węgry i Austria będą blokowały różne decyzje. Zobaczymy, może to się akurat zmieni. Pamiętajmy natomiast, że to jest bardziej skomplikowane niż nam się wydaje i Węgry nie są jedynym państwem uzależnionym od węglowodorów z kierunku wschodniego – dodaje dr Łukasz Lewkowicz.
Cała rozmowa w materiale wideo:
Lewkowicz podkreśla, że Niemcy zapowiedziały już wycofywanie się zakupów gazu z Rosji. Jego zdaniem Polska powinna wzmacniać istniejące sojusze oraz współpracę z Unią Europejską i NATO, ale też z państwami grupy Wyszehradzkiej, Słowacją i Czechami, które mają podobne stanowisko w sprawie ataku Rosji na Ukrainę.
W wyborach na Węgrzech, po przeliczeniu niemal 99 proc głosów, koalicja Fidesz-KDNP zdobyła 135 mandatów w 199-osobowym parlamencie, a więc uzyskała większość konstytucyjną. Zjednoczona opozycja będzie mieć zaledwie 35 mandatów.
RCh / opr. PrzeG
Fot. RL