Mieszkańcy Węglina skarżą się na dramatyczny stan nawierzchni ulicy Ofelii. Oprócz kilkuset dziur, po drodze porozrzucane są elementy tzw. śpiącego policjanta.
– Z tą ulicą nigdy nie było najlepiej, ale teraz nie da się tędy normalnie jeździć. Zniszczyły ją jeżdżące tędy maszyny budowlane, a resztę dołożyły zimowe mrozy. Zarząd Dróg i Mostów problemu chyba nie widzi – mówi mieszkaniec Węglina, Piotr Balmas. – Jeśli chodzi o przejazd do domu od strony alei Kraśnickiej do ulicy Poloniusza, tak żeby nie trafić w dziurę w nawierzchni, to trzeba jechać od krawężnika do krawężnika. Pas spowalniający, który na tej drodze pozostał, też jest kompletnie zniszczony i jego fragmenty są przesuwane przez jadące auta. Przy zbiegu okoliczności, kiedy ktoś ciężarowym samochodem na to by na jechał, to może wystrzelić jak z procy i uderzyć w przechodnia, dziecko czy psa.
– Oczekujemy remontu generalnego ul. Ofelii – mówi mieszkaniec Jerzy Borsukiewicz, radny w Radzie Dzielnicy Węglin Północny. – Ulica wygląda tak jakby spadły na nią meteoryty, a jednocześnie problem jest taki, że mieszkańcy dzwonią do Zarządu Dróg, a tam mówią, że Rada Dzielnicy ma pieniądze i niech ona wyremontuje drogi. Natomiast sam Zarząd Dróg nie podejmuje żadnych decyzji co do naprawy tych dróg.
– Ten temat pojawił się na ostatnim posiedzeniu Rady Dzielnicy – informuje Monika Orzechowska, radna Miasta Lublin z Okręgu nr 2. – Temat ten był bardzo burzliwie dyskutowany. Ustaliliśmy, że w przyszłym tygodniu robimy wizję lokalną, aby zobaczyć i pomóc tym ludziom. Ja ze swojej strony obiecuję, że będę interweniowała u prezydenta.
– Do końca miesiąca w ramach bieżącego utrzymania zostaną uzupełnione ubytki na tej ulicy – zapowiada Justyna Góźdź z Biura Prasowego w Kancelarii Prezydenta Miasta Lublin. – Również ta infrastruktura drogowa. Mam na myśli elementy tzw. śpiących policjantów, zostaną przytwierdzone do podłoża, aby spełniały swoją funkcję. Natomiast duży remont tej ulicy wraz z siecią podziemną czy też kanalizacją to już duże zadanie inwestycyjne. Aktualnie nie jest ono zaplanowane w budżecie miasta. Na ten rok środków na tego typu zadanie nie posiadamy.
– Trzeba sobie powiedzieć, że jest to stara dzielnica – mówi Barbara Lisiak, przewodnicząca Rady Dzielnicy Węglin Północny. – Część z tych ulic była robiona w czynie społecznym przez mieszkańców jeszcze w latach 70.-80. Rzeczywiście te wszystkie ulice wymagają generalnych remontów.
W przypadku uszkodzenia samochodu po wjechaniu w dziurę można starać się o odszkodowanie od zarządcy lub właściciela drogi. W Lublinie większość tych lokalnych podlega Zarządowi Dróg i Mostów. O odszkodowanie można ubiegać się w ciągu 3 lat od momentu zdarzenia.
FiKar / opr. AKos
Fot. Filip Karman