Ukraiński pułk Azow opublikował w sobotę (24.04) nagranie wideo pokazujące – jak podał – podziemia zakładów metalurgicznych Azowstal w Mariupolu i ukrywające się tam dzieci. Przebywają one od dwóch miesięcy w podziemiach tego kompleksu.
W pomieszczeniach tych są głównie kobiety i dzieci, od niemowląt do nastolatków w wieku 14 lat. Na wideo żołnierze schodzą do podziemi, rozdają dzieciom słodycze, które dziękują im za pomoc i jedzenie i mówią, że chciałyby zobaczyć słońce.
CZYTAJ: Prezydent Zełenski: Rosja przyniosła do nas śmierć
Z rozmów wynika, że nagranie zrobiono 21 kwietnia. Cywile proszą o otwarcie korytarza humanitarnego, którym mogliby przedostać się na tereny niezajęte przez wojska rosyjskie.
CZYTAJ: Mer Mariupola: w masowych grobach w Manhuszu może być 3-9 tys. ludzi
Zakłady metalurgiczne Azowstal w Mariupolu są ostrzeliwane przez rosyjskie wojska przez 7-10 godzin na dobę. Prawdopodobnie kilkuset cywilów wciąż ukrywa się w rozległych podziemnych schronach na terenie kombinatu – ostatniego punktu ukraińskiej obrony w Mariupolu, gdzie walczą pułk Azow i 36. Samodzielna Brygada Piechoty Morskiej.
?? ???? «????» ????????? ?????????, ??? ??????????? ? ???????? ?????????https://t.co/jAGF0kErtT pic.twitter.com/FJWXiwtAlA
— ???? (@Polk_Azov) April 23, 2022
Spróbujemy ewakuować z Mariupola starców, kobiety i dzieci
– W sobotę z Mariupola wyruszy kolumna autobusów, które mają ewakuować z oblężonego miasta starców, kobiety i dzieci; inni mieszkańcy mogą wyjechać prywatnymi samochodami – poinformował doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko, cytowany przez stację CNN.
– Dziś o godz. 11 (godz. 10 w Polsce) przy centrum handlowym Port City rozpocznie się ewakuacja mieszkańców Mariupola do Zaporoża. Odjazd kolumny zaplanowano na godz. 12 (godz. 11 w Polsce)” – napisał Andriuszczenko na Telegramie.
Doradca mera dodał, że do kolumny mogą dołączyć prywatne samochody, ale autobusy zabierać będą tylko starców, kobiety i dzieci.
Rosyjskie wojska od ponad półtora miesiąca oblegają i bombardują Mariupol, który leży nad Morzem Azowskim, w południowo-wschodniej części Ukrainy. Według miejscowych urzędników w mieście w dramatycznych warunkach humanitarnych wciąż pozostaje ok. 100 tys. cywilów.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. Pułk Azow Twitter