– Naszym zdaniem Putin odpowiada za ponad 1/3 obecnej inflacji w Polsce – podali ekonomiści Banku Pekao we wtorek w mediach społecznościowych.
– Na długo zanim Zachód zaczął nakładać sankcje na Rosję Putina, Rosja Putina toczyła już wojnę ekonomiczną z Zachodem. W połowie 2021 przykręciła kurki z gazem potęgując presję kosztową w Europie. Naszym zdaniem Putin odpowiada za ponad 1/3 obecnej inflacji w Polsce – podali ekonomiści Banku Pekao na profilu Departamentu Analiz Ekonomicznych Pekao na Twitterze.
CZYTAJ: Zagraniczni klienci zapłacą za rosyjski gaz w rublach
Przypomnieli oni, że widoczny jesienią 2021 r. wzrost cen gazu miał wiele źródeł, choćby wzrost popytu, zwłaszcza w Azji czy bezwietrzna pogoda we wrześniu. – Jednak 70 proc. odpowiedzialności przypisujemy Putinowi, gdyż opróżniając rezerwy gazu w Europie zadziałał na wyobraźnię i wywołał niemal panikę na rynku – stwierdzili ekonomiści Banku Pekao na Twitterze.
W ich ocenie, szantaż gazowy Putina widać bezpośrednio w cenach nośników energii i pośrednio (ich zdaniem w 30 proc.) w cenach energii elektrycznej, a także w inflacji bazowej, jako że wpłynął na ceny dóbr z dużym udziałem gazu i prądu w kosztach, np. na żywność.
– Koszty gazu stanowią 60-80 proc. kosztów produkcji nawozów. Nawozy zaś stanowią 25-40 proc. kosztów produkcji zbóż i pasz. Naszym zdaniem koszty gazu odpowiadają za 50-80 proc. wzrostu cen żywności w ostatnich miesiącach – wyjaśnili ekonomiści Banku Pekao.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. Kremlin.ru / wikipedia.org