– Wojska rosyjskie kontynuują przygotowania do operacji zaczepnej na wschodniej Ukrainie. W tym celu m.in. zwiększają zgrupowanie lotnicze oraz pracują nad rozkonserwowaniem zmagazynowanego uzbrojenia i sprzętu wojskowego – zauważaja eksperci warszawskiego Ośrodka Studiów Wschodnich w 50. dniu agresji Rosji na Ukrainie.
Jak informują analitycy, Rosjanie, przygotowując się do operacji na wschodniej Ukrainie, przemieszczają z obwodu homelskiego na Białorusi pododdziały 36. Armii Ogólnowojskowej (AO) Wschodniego Okręgu Wojskowego(OW).
CZYTAJ: Wkrótce ma rozpocząć się ukraińska ofensywa w obwodzie chersońskim
– Do działań bojowych mają być przygotowywane dodatkowe pododdziały ze składu 8. Armii Południowego OW oraz z Floty Północnej. Ocenę stanu rzeczy wciąż utrudnia coraz większa lakoniczności komunikatów Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy, które informują, że sytuacja na kierunkach obrony armii pozostaje niezmienna – stwierdzają autorzy analizy: Andrzej Wilk, Krzysztof Nieczypor i Sławomir Matuszak.
Rosjanie rozpoczęli prowokacje
Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy powiadomiło o rozpoczęciu przez Rosjan prowokacji wojskowych, których celem jest uzasadnienie dalszego prowadzenia działań militarnych. Mają oni dokonywać ostrzałów własnych punktów granicznych i oskarżać o to ukraińskie ugrupowania dywersyjne. Jednocześnie FSB poinformowała o ostrzale przejścia granicznego w Nowych Jurkowiczach w obwodzie briańskim, gdzie znajdowała się kilkudziesięcioosobowa grupa uchodźców deportowanych z terenów objętych działaniami wojennymi. Według Rosjan ukraińska armia miała też dokonać ostrzału artyleryjskiego kilku wsi po stronie rosyjskiej i ranić siedmiu mieszkańców, w tym dzieci i kobietę w ciąży.
Rosjanie mają problemy z uzupełnianiem strat
Eksperci zwrócili uwagę, że Rosjanie mają problemy z uzupełnianiem strat, które w przypadku 126. Brygady Obrony Wybrzeża i 127. Brygady Rozpoznawczej z 22. Korpusu Armijnego Floty Czarnomorskiej mają wynosić powyżej 50 proc. Zdaniem strony ukraińskiej rosyjskie dowództwo nie może wykonać planu mobilizacji w regionie północnokaukaskim z powodu niechęci do udziału w wojnie. Sytuacja z ukompletowaniem jednostek ma być krytyczna, a dowództwo Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej zamierza przeprowadzić proces ogólnokrajowej mobilizacji, która miałaby zostać zamaskowana zwyczajnym poborem do służby wojskowej.
Siły rosyjskie – informują autorzy analizy – atakują Słowiańsk od strony Donbasu, a także przygotowują natarcie na to miasto siłami z obwodu charkowskiego. Na słobodzkim kierunku obrony wrogie wojska miały przeprowadzić cztery ataki, przygotowywać natarcie na Barwinkowe oraz kontynuować częściową blokadę Charkowa (kolejną dobę miasto było ostrzeliwane i bombardowane). W Donbasie obrońcy mieli odeprzeć osiem wrogich ataków. W obwodzie ługańskim trwają walki uliczne w Popasnej i Rubiżnem (obrońcy mieli nie dopuścić napastników do centrów obu miast), przeciwnik szturmował Nowotoszkiwskie. W kontekście aktywnych działań przeciwnika wymieniano także Siewierodonieck. W obwodzie donieckim starcia trwały „na całej linii frontu”, a jedenaście miast na północ i zachód od Doniecka było ostrzeliwanych i bombardowanych. Pozostałą pod kontrolą ukraińską część Mariupola (najprawdopodobniej już tylko kombinat Azowstal) również bombardowano.
Rosjanie przeprowadzili ponad 30 uderzeń rakietowych
Według ekspertów, na pograniczu obwodu chersońskiego z obwodami mikołajowskim i dniepropetrowskim przeciwnik kontynuuje umacnianie pozycji i prowadzi ostrzał miejscowości kontrolowanych przez obrońców (lokalne władze wymieniły ich 20). Doszło tam do lokalnej wymiany jeńców. Po raz pierwszy od wycofania się z północnej części Ukrainy agresor dokonywał ostrzału pogranicznych rejonów obwodu czernihowskiego (m.in. Horodni) oraz południowej części obwodu sumskiego (rejon m. Ochtyrka i Wełyka Pysariwka). Nocą Rosjanie przeprowadzili ponad 30 uderzeń rakietowych na cele na całej Ukrainie, jednak informacje o nich są zdawkowe (Synelnykowe w obwodzie dniepropetrowskim, Wasylków w obwodzie kijowskim, zakłady przemysłu maszynowego w kijowskiej dzielnicy Żulany). 14 kwietnia wieczorem na Morzu Czarnym zatonął ciężko uszkodzony poprzedniej doby rosyjski krążownik rakietowy Moskwa.
Agresor wprowadza na Ukrainę kolejne pododdziały
Prezydent Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla BBC poinformował, że zgrupowanie armii ukraińskiej w Donbasie liczy 44 tys. żołnierzy. Z kolei amerykański Departament Obrony ocenia obecne zaangażowanie rosyjskie na południowej i wschodniej Ukrainie na 65 batalionowych grup taktycznych. Zaznacza jednak przy tym, że agresor wprowadza na Ukrainę kolejne pododdziały.
CZYTAJ: Nowe informacje ws. krążownika Moskwa. Uratowała się tylko część załogi
14 kwietnia doszło do kolejnej, czwartej oficjalnej wymiany jeńców. Strona rosyjska przekazała 30 osób; nie pojawił się natomiast komunikat, ilu jeńców najeźdźcom oddała Ukraina. Ponadto w obwodzie chersońskim dokonano wymiany czterech rosyjskich żołnierzy na pięciu ukraińskich – podają analitycy OSW.
Eksperci przytaczają również prognozy Narodowego Banku Ukrainy (NBU), według których, inflacja w 2022 r. może przekroczyć 20 proc. W marcu ceny wzrosły o 13,7 proc. w porównaniu do analogicznego miesiąca ub.r. Mimo to NBU nie podwyższył głównej stopy referencyjnej, która wynosi 10 proc. Utrzymany został sztywny kurs na poziomie 29,25 hrywny za dolara.
RL / PAP / opr. ToMa
Infografika: Maciej Zieliński / PAP