Od wyjazdowego zwycięstwa 46:44 z Moje Bermudy Stal Gorzów rozpoczęli nowy sezon ekstraligi żużlowcy Motoru Lublin. Spotkanie było niezwykle zacięte, a jego losy ważyły się do ostatniego biegu, przed którym lubelski zespół prowadził 43:41.
Zaraz po starcie sędzia zatrzymał wyścig i wykluczył z niego Jarosława Hampela. Mikkel Michelsen musiał więc sam walczyć z Bartoszem Zmarzlikiem i Martinem Vaculikiem. Kapitan Motoru spisał się znakomicie i pokonał obu żużlowców gospodarzy. Tym samym zapewnił swojej drużynie wygraną.
W kolejnym spotkaniu Motor na torze przy Alejach Zygmuntowskich w niedzielę 17 kwietnia zmierzy się z Włókniarzem Częstochowa.
AR
Fot. Gosia Cieśluk/ archiwum