Żart 13-latka zakończy się w sądzie. Nastolatek odpowie za fałszywe informacje o bombie.
Mieszkanka Lublina odebrała telefon od nieznanej osoby, która powiedziała, że w jej domu podłożony został ładunek, który wybuchnie za trzy godziny. Sprawca nie miał żadnych żądań, rozłączył się zaraz po przekazaniu informacji. Na miejsce skierowano policyjnych pirotechników, przewodnika z psem oraz policjantów kryminalnych. Funkcjonariusze ustalili, że alarm był fałszywy i przystąpili do poszukiwania sprawcy.
Okazał się nim 13-letni mieszkaniec gminy Żółkiewka. Według ustaleń policji, nieletni znalazł w Internecie wskazówki, jak wykonać zastrzeżone połączenie i postanowił zrobić sobie żart. Chłopak został już przesłuchany. Jego sprawa niebawem trafi do sądu rodzinnego, który zdecyduje o konsekwencjach.
EwKa/ opr. DySzcz
Fot. KWP Lublin