Chcemy oddać hołd, chcemy zachować pamięć o katastrofie smoleńskiej, chcemy, żeby ta pamięć trwała; Ona jest częścią naszej tożsamości, jest częścią pamięci narodowej – powiedział w 12. rocznicę katastrofy smoleńskiej prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Dzisiaj wiemy, co się stało, mamy tę odpowiedź po raz pierwszy pełną, konsekwentną, zweryfikowaną przez wiele różnych- także będących poza Polską – ośrodków; będzie to przedstawione opinii publicznej – powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Kaczyński mówił, że w ciągu trzech ostatnich lat w wyjaśnianiu katastrofy smoleńskiej nastąpiła wielka zmiana, wynikająca – jak mówił, nie tylko z kontekstu, jakim jest wojna w Ukrainie i popełnione tam niesłychane zbrodnie.
CZYTAJ TEŻ: Kaczyński: wzywam całą wolną Europę do wielkiej mobilizacji w obronie Ukrainy
„Jest potwierdzenie, nie pierwszy raz, ale po raz pierwszy tak blisko, tak bezpośrednio, że Rosja się nie zmieniła, że postkomunizm, bo w Rosji jest postkomunizm, jest równie zbrodniczy jak komunizm. Tak, to ważna przesłanka, ale tylko przesłanka odnosząca się do tego, co określiłem jako kontekst” – powiedział prezes PiS.
Podkreślił, że „dowody trzeba umieć zeznać”; wskazywał, że było to niesłychanie trudne i trwało wiele lat.
„Początkowo poza przeświadczeniem, poza wolą dotarcia do prawdy, nie mieliśmy nic. Mieliśmy tylko ludzi, którzy chcieli do tej prawdy dotrzeć. Był Antoni Macierewicz i jest oczywiście nadal, byli inni. Ich praca trwała długo, bardzo długo, może za długo. Ale z obiektywnych powodów” – powiedział Jarosław Kaczyński.
„Dzisiaj wiemy, co się stało, mamy tę odpowiedź, mamy tę odpowiedź po raz pierwszy pełną, konsekwentną, odpowiadającą na wszystkie pytania, a także zweryfikowaną przez wiele różnych także będących poza Polską ośrodków. I będzie w najbliższych dniach i tygodniach o tym mowa, będzie to przedstawione opinii publicznej. I to jest ta zmiana, ta wielka zmiana” – oświadczył.
Prezes PiS powiedział, że jego brat Lech Kaczyński miał odwagę m.in. udzielić Gruzji „pomocy broni”. „Czyli przyczyny były. Czyj interes? Tak, był interes, interes Moskwy” – mówił Kaczyński.
To – jego zdaniem – stawia pytanie i zadanie. „To pytanie o odpowiedzialność za tą zbrodnie, o to, jak mają być potraktowani i ostatecznie ustaleni ci, którzy podjęli decyzję i ci, którzy ją wykonali. Tu, w Polsce, ale przede wszystkim tam, w Rosji. To zadanie wielkie i trudne, ale trzeba je podjąć, w interesie Polski, w interesie naszego regionu, ale także w interesie wolnej Europy” – mówił.
PAP / RL opr. KS
Fot. PAP/Piotr Nowak