Komisja Europejska ma dziś (30.04) i jutro (01.05) przedstawiać krajom członkowskim wstępne propozycje dotyczące kolejnych sankcji wobec Rosji, w tym plan wprowadzania embarga na import ropy.
– Konkretne propozycje legislacyjne na piśmie mają być przesłane do stolic w poniedziałek i do 48 godzin powinna zapaść ostateczna decyzja – usłyszała od unijnych dyplomatów brukselska korespondenta Polskiego Radia Beata Płomecka.
CZYTAJ: Media: Unia Europejska uderzy w Rosję „inteligentnymi sankcjami” na import ropy
Od kilkunastu dni w Brukseli można usłyszeć, że jeśli Unia zdecyduje się na wstrzymanie importu ropy z Rosji to na pewno nie będzie ono pełne, ale wprowadzane stopniowo, ograniczone do niektórych gatunków i sposobów transportu. W środę, po ostatnim spotkaniu ambasadorów, unijni dyplomaci sugerowali, że najpierw raczej wstrzymane zostaną dostawy statkami. Są one jednak o wiele mniejsze w porównaniu z ilością ropy tłoczoną rurociągami do Unii. Takie stopniowe embargo ma zyskać poparcie krajów, które do tej pory blokowały decyzję. Chodzi tu o Niemcy wspierane przez Węgry i Austrię. Nie ma natomiast na razie szans na wstrzymanie dostaw rosyjskiego gazu.
To będzie szósty pakiet sankcji od czasu napaści Rosji na Ukrainę pod koniec lutego. Przy tej okazji Polska zgłasza też postulat rozszerzenia sankcji w sektorze morskim. Te dotychczasowe ograniczyły się do statków pod rosyjską banderą, a Warszawa chce, by kolejne sankcje objęły statki przewożące towary należące do rosyjskich firm i przez nie czarterowane. Polska wraz z krajami bałtyckimi ponawia też apele o odłączenie wszystkich rosyjskich banków od globalnego systemu rozliczeń finansowych SWIFT, w tym tych kluczowych – Sberbanku i Gazprombanku.
RL / IAR / opr. ToMa
Na zdj. przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Fot. PAP/EPA/KENZO TRIBOUILLARD / POOL