Dobiega końca budowa dwóch pierwszych ogrodów deszczowych na terenie Lublina. Tworzą je odpowiednio przygotowane nasadzenia roślin, które zatrzymują wodę i gromadzących ją w gruncie podczas intensywnych opadów.
– Warunki klimatyczne zmuszają nas do tego, abyśmy zaczęli dbać o wodę – mówi Miejski Architekt Zieleni Hanna Pawlikowska. – W ogrodach deszczowych chodzi przede wszystkim o to, żeby woda nie uciekała i żeby zatrzymać ją na terenie, na który spadnie. Rośliny muszą być bardzo wytrzymałe, nie tylko na zalanie, ale także na okresowe braki wody. Zatrzymujemy wodę, dlatego że jest dostarczana nieregularnie. Albo mamy ulewy, albo nie mamy wody przez dłuższy czas, bo panują upały. Jest to więc specjalny dobór roślin: wiązówka, wierzby, różnego rodzaju turzyce.
CZYTAJ: Lublin dba o zielone standardy. Miasto zebrało wytyczne w jeden dokument
Ogrody deszczowe powstają w Parku Jana Pawła II w lubelskiej dzielnicy Czuby oraz przy ul. Ochotniczej. Projekt zakończy się na przełomie kwietnia i maja sadzeniem roślin przez mieszkańców.
Zadanie za 70 tysięcy złotych jest realizowane w ramach Zielonego Budżetu Lublina.
EwKa / opr. WM
Fot. Miasto Lublin