Premier Mateusz Morawiecki otworzył (19.04) we Lwowie miasteczko kontenerowe dla uchodźców, zbudowane z inicjatywy polskiego rządu.
CZYTAJ: Premier: w Ukrainie zbrodnie popełniane przez Rosjan muszą zostać rozliczone
Zapewnił Ukraińców o nieustannej pomocy płynącej z Polski. Podkreślał, że takie tymczasowe schronienia są potrzebne, w sytuacji, gdy miliony osób nie mają domów. Przypomniał, że w Ukrainie pozostaje sześć milionów uchodźców wewnętrznych.
– Jesteśmy w Parku Stryjskim, w którym Polska we współpracy z władzami ukraińskimi doprowadziła do skonstruowania specjalnego miejsca, nazwijmy to miasteczka kontenerowego – mówił.
– Mimo że wczoraj na Lwów spadło pięć rakiet, spotkanie doszło do skutku i premier Mateusz Morawiecki otworzył miasteczko dla uchodźców wewnętrznych – mówi dziennikarka polskiego Kuriera Galicyjskiego, Anna Gordijewska. – Będzie się tam mieściło około 300 osób. Takie kontenery składają się z pokoju, osobno są prysznice. Być może będzie też taki kiosk, gdzie będzie można kupić żywność, bo to miasteczko znajduje się bezpośrednio w parku. Dalej będą w Kijowie i miastach, które były bestialsko zniszczone, koło Sum, Czernihowa. Jak podkreślił premier „nie możemy zostawić naszych sąsiadów w osamotnieniu. Musimy podtrzymać ducha walki również poprzez to, że troszczymy się o najsłabszych”.
CZYTAJ: Lwów: Mateusz Morawiecki otworzy miasteczko kontenerowe dla uchodźców wewnętrznych
We Lwowie mają powstać jeszcze kolejne takie miasteczka, które wraz z tym otwartym dzisiaj, dadzą schronienie 5 tysiącom osób. Następne miasteczka kontenerowe mają być zakładane w innych miastach w Ukrainie.
Premier Morawiecki podkreślił, że Polska realizuje swoją powinność wobec walczących, także za nas, Ukraińców.
– Robimy wszystko, żeby ochronić ukraińskie kobiety i dzieci – mówił premier Mateusz Morawiecki.
CZYTAJ:Mariopul: Rosjanie bombardują Azowstal i dzielnice mieszkalne
Premier podkreślił, że warunki życia w miasteczku są przejściowe, przeznaczone dla ludzi, którzy obecnie nie mają innego schronienia. Dodał, że znalazły się tam osoby ze zniszczonych przez Rosjan regionów.
– Rozmawialiśmy tutaj z dziećmi ze Słowiańska, ze wschodu Ukrainy, są osoby z Mariupola, z Buczy, z Doniecka. Wszystko to pokazuje, jaka jest skala zniszczeń na Ukrainie – powiedział.
Premier Mateusz Morawiecki mówił również o tym, że w szpitalach w Polsce są leczeni ukraińscy żołnierze i nasz kraj będzie nieść pomoc Ukrainie także w tej dziedzinie. Szef rządu zapewnił, że jeśli będzie taka konieczność, Polska jest w stanie przyjąć co najmniej dziesięć tysięcy rannych żołnierzy.
– Przyjmujemy już dziś i leczymy rannych żołnierzy z Ukrainy. Jesteśmy gotowi do przyjęcia co najmniej 10 tysięcy żołnierzy, jeśli będzie taka konieczność – powiedział premier. Wyraził jednocześnie nadzieję, że „nie będzie to aż tak straszne żniwo wojny.
– Zrobimy wszystko, by przyjąć i leczyć wszystkich rannych żołnierzy z Ukrainy. Nasze szpitale są na to gotowe i już dziś tacy ranni żołnierzy są leczeni w Polsce. Oby wszyscy wrócili do zdrowia, oby wszyscy wrócili do swoich domów, do swoich dzieci – powiedział Mateusz Morawiecki.
Dopytywany przez dziennikarzy, ilu żołnierzy leczonych jest obecnie w naszym kraju, odpowiedział, że dziś jest to kilkadziesiąt osób, rozlokowanych w różnych miastach.
– Są to bardzo różne poziomy, obrażenia. Robimy wszystko, by uratować życie, zdrowie – zaznaczył premier.
W otwartym w Parku Stryjskim we Lwowie miasteczku znajduje się 88 kontenerów mieszkalnych. Każdy jest umeblowany, ogrzewany i podłączony do prądu. Na terenie miasteczka znajdują się również wspólna stołówka i budynek sanitarny.
Premier Mateusz Morawiecki złożył dziś także kwiaty i zapalił znicze na Cmentarzu Orląt Lwowskich m.in. przy Mogile Nieznanego Żołnierza oraz pod mogiłą żołnierzy poległych w obecnej wojnie rosyjsko-ukraińskiej.
EwKa / IAR / PAP / RL / opr. AKos / ALys
Fot. Anna Gordijewska