Raport podkomisji smoleńskiej może i powinien stanowić podstawę podjęcia działań na arenie międzynarodowej, w tym możliwe złożenie skargi do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka – powiedział dziś (11.04) szef podkomisji, wiceprezes PiS Antoni Macierewicz podczas konferencja po prezentacji raportu podkomisji smoleńskiej.
Jak przekazał szef podkomisji, z raportem i załącznikami – liczącymi ponad 10 tys. stron – można się zapoznać w internecie. Zaznaczył, że rodziny ofiar otrzymały raport jeszcze przed poniedziałkową prezentacją, a duża część rodzin zapoznała się z dokumentem po jego zatwierdzeniu przez komisję 10 sierpnia zeszłego roku.
CZYTAJ: Macierewicz: eksplozje przyczyną katastrofy smoleńskiej
Ten materiał to bezsporny, niepowtarzalny dowód na eksplozję, która rozpoczęła katastrofę smoleńską – powiedział Antoni Macierewicz.
Zdaniem podkomisji lewe skrzydło samolotu zostało zniszczone przez wybuch, co ilustrować ma porównanie dźwięków z CVR oraz z eksperymentu przeprowadzonego przez podkomisję.
CZYTAJ: Lublin pamięta. Trwają obchody 12. rocznicy katastrofy smoleńskiej
Podczas konferencji zaprezentowano grafikę przedstawiającą pozycję samolotu w momencie wybuchu naniesioną na zdjęcie satelitarne z 10 kwietnia 2010 r. „Widać, że samolot znajdował się wówczas ponad 100 metrów przed brzozą” – podano.
Wymieniono pięć argumentów potwierdzających wybuch w skrzydle: „kopie nagrań z rejestratorów CVR, MŁP, ATM; wyniki eksperymentów IL i WAT z modelami Tu-154; analiza numeryczna milisekundowego dźwięku wybuchu; stenogram z nagrań CVR wykonany przez IES i ABW w 2021 r. oraz eksperymenty wybuchowe wykonane przez komisję” – przekazano.
Szef podkomisji Antoni Macierewicz zaapelował do naukowców, mediów, polityków, żeby zapoznali się z tym raportem, żeby go przeanalizowali oraz zweryfikowali, ponieważ w jego ocenie jest to „niepowtarzalny dowód na eksplozję”.
PAP / opr. GRa
Fot. PAP/Paweł Supernak