Majówka na Roztoczu. Kwaterodawcy narzekają na brak rezerwacji

278919775 949544442395862 136909798776668988 n 2022 04 26 195046

Wielkimi krokami zbliża się majówka. Roztocze jest przygotowane. Jednak wielu kwaterodawców narzeka na brak rezerwacji, a wypożyczalnie kajaków i rowerów na pogodę.

– Najlepszym sezonem był pierwszy tzw. covidowy, w ubiegłym roku też nie było najgorzej, ale ten sezon widzę czarno – mówi Marek Marcola, wiceprezes Lubelskiego Związku Stowarzyszeń Agroturystycznych, członek zarządu Lokalnej Organizacji Turystycznej „Zamość i Roztocze”, kwaterodawca rozpoczynający 36. sezon turystyczny. – Zainteresowanie weekendem jest znikome. Dawno nie było tak małego zainteresowania. Co się na to składa? Myślę, że przede wszystkim nasze położenie – że jesteśmy blisko granicy. Ludzie zakodowali sobie, że może tu być niebezpiecznie. Poza tym ludzie mogą śledzić prognozę pogody. Widzimy, co dzieje się w kwietniu. Pogoda jest fatalna i być może zostanie tak na weekend. Wszyscy wiemy, że inflacja zaczyna galopować, jest coraz wyższa. Natomiast ceny mniej. W tym roku jest sondowanie, czyli jest rynek turysty, a nie kwaterodawcy. Turysta może wybierać. Wie, że z Zwierzyńcu ma tysiąc czy nawet więcej miejsc i może sobie spokojnie wybierać. Kiedy wie, że tych miejsc jest mało, nie ma takiego czegoś. 

– W tym roku chcemy troszeczkę zmienić formułę funkcjonowania Ośrodka Edukacyjno-Muzealnego – zapowiada Andrzej Wojtyło, dyrektor Roztoczańskiego Parku Narodowego w Zwierzyńcu. – Mamy wyłonionego wykonawcę, który zmodernizuje nam wystawy, troszkę odświeży je i unowocześni poprzez system automatycznych przewodników. Te prace będą trwały w maju i czerwcu. Będziemy też chcieli wymienić pomosty antyerozyjne na Stawach Echo. Niestety procedury przetargowe przedłużały się i te prace będą niestety w okresie letnim. Ale będziemy prosić wykonawcę, by zrobił to w taki sposób, aby nie zaburzać korzystania z plaży na Stawach Echo.

– Kiedyś ludzie rezerwowali dużo wcześniej. Ostatnie parę lat, według moich obserwacji, robili to w ostatnim tygodniu. Dzisiaj mamy ostatni tydzień, a ja nie odebrałem żadnego telefonu. Wygląda to źle. To jest też prognostyk na sezon. Myślę, że – o ile ta wojna się wyciszy – to nam to niewiele pomoże. Przez dwa lata ludzie mało wyjeżdżali za granicę. Był COVID, ograniczenia. W tym roku w końcu będą mogli spokojnie wyjechać i nadrobią to w takim stopniu, że pojedzie więcej osób niż zwykle. A to odbije się na nas – stwierdza Marek Marcola.

– W tym czasie trzeba być już całkowicie przygotowanym – mówi Przemysław Łączkowski, operator jednej z większych wypożyczalni na Roztoczu. – Oczywiście, jak jest pogoda taka, jak dzisiaj, kiedy jest zimno i nie ma słońca, to nic się nie dzieje. Ale jeżeli tylko wyjdzie troszeczkę słoneczka, to zaraz pojawiają się goście i telefony się rozdzwaniają. 

– Kajaki są przygotowane do sezonu. Jeżeli będą chętni, to wyjeżdżamy – zapewnia Franciszek Samulak, który prowadzi firmę kajakową. – Nie trzeba przygotowywać się nie wiadomo ile. Wystarczy godzinę, dwie przed wyjazdem i możemy jechać. Nie wiadomo, jak będzie z pogodą, ale liczę, że dopisze podczas majówki.

– W swojej ofercie posiadamy prawie sto rowerów. Staramy się wchodzić też w nowe rzeczy. Teraz rowery elektryczne są bardzo popularne. W tym roku mamy tych rowerów już prawie 10. Staramy się wpisywać w trendy rowerowe, które panują w Polsce i na świecie. Klient jest coraz bardziej wymagający. Wie, czego chce, potrafi też za to zapłacić – dodaje Przemysław Łączkowski.

– Na turystów zagranicznych nie mamy co liczyć. Chyba że skończy się wojna, Ukraina wzbogaci się i wstąpi do Unii. Wtedy tutaj się poprawi, jeżeli chodzi o turystykę zagraniczną. Turyści w Polsce mają mnóstwo rzeczy do wyboru. Chcą zobaczyć Kraków, Tatry, Warszawę, Gdańsk, Częstochowę, pojechać na słynne Mazury, na wybrzeże. Natomiast Roztocze zawsze przegra, nie ma co nastawiać się na turystów zagranicznych. W perspektywie wielu lat Ukraina może być dla nas jakąś szansą – uważa Marek Marcola.

Nie brzmi to optymistycznie, ale skoro wszystko gotowe, to ruszajmy na Roztocze. Tym bardziej, że 1 maja w Izbie Leśnej we Floriance zostanie zainaugurowany rok wielkiej orędowniczki Roztocza – Aleksandry Wachniewskiej.

AP / opr. WM

Fot. AP

 

Exit mobile version